Inter utrzymał pozycję lidera tabeli po 5. kolejce Serie A i ostatecznej wygranej z Lazio 1:0 na Meazza. Bramkę na wagę 3 punktów dla Il Biscione zaliczył Danilo D'Ambrosio po podaniu Biraghiego.
Oba zespoły rozpoczęły to spotkanie z animuszem wskazującym na potencjalny, kolejny hit i wizytówkę włoskiej piłki dla fanów Calcio na całym świecie. Zarówno piłkarze Conte jak i trenera Simone Inzaghiego przystąpiły do meczu w takim samym ustawieniu i z taką samą przewodnią myślą taktyczną - wysoki pressing i szybkie tempo gry. Owocem takiego nastawienia z obu stron było bardzo miłe dla oka 20 minut gry, w której mimo wyniku 0:0 zarysowywała się przewaga Interu. Piłka sprawnie rozgrywana była od trójki stoperów przez wyróżniającego się Barellę i resztę pomocników aż pod pole karne rywala gdzie Inter nie potrafił już jednak stworzyć większego zagrożenia.
Brak zdecydowania w ofensywie Interu, raz po raz próbowali wykorzystywać gracze Lazio którzy tylko dzięki postawie Handanovicia nie zdołali zdobyć bramki. I kiedy w 23. minucie Inter wydawał się zaczynać bić głową w mur, dobre głębokie podanie Biraghiego wykorzystał Danilo D'Ambrosio. Włoch zdecydowanie nabiegł niczym naturalny wahadłowy na długi słupek bramki i wykorzystał kiepską interwencję Jonego. Inter 1:0 Lazio. Po zdobyciu bramki Nerazzurri nie zdołali stłamsić rywala chociaż widać było, że Lazio nie gra swobodnie w środku pola wobec bardzo dobrej postawy Barelli i Brozovicia. Do końca pierwszej połowy bliżej było wyrównania niż powiększenia zaliczki Interu - Antonio Conte miał zapewne wiele do powiedzenia piłkarzom w szatni po tym jak w ostatnim kwadransie to przyjezdni mieli więcej z gry i częściej stwarzali zagrożenie pod bramką Interu. Obie setki piłkarzy z Rzymu bez zmrużenia oka wybronił jednak, mocno dziś obijany przez rywali, grający swój mecz numer 300 w lidze dla Interu, Samir Handanović.
Druga połowa rozpoczęła się w podobnym tempie choć po kwadransie okazać miało się, że obie drużyny nie będą w stanie utrzymać pełnej intensywności przez 90 minut. Lepiej zarówno na przestrzeni całego meczu jak i tuż po wznowieniu prezentował się jednak Inter, który lepiej wszedł w spotkanie po przerwie i został ułożony przez trenera w szatni. Obaj trenerzy szybko zdecydowali się też na przeprowadzenie piersszych zmian, których podsumowanie widoczne jest na dole strony.
Meczu nie dokończył Lukaku, który ustąpił miejsca na boisku Alexisowi - Chilijczyk miał okazję pograć z również wprowadzonym wcześniej z ławki Lautaro Martinezem. Argentyńczyk w końcówce meczu zbierał z resztą owacje od kibiców ponieważ ambitnie wdał się w prywatną wojnę z defensorami Lazio, która oprócz imponującego odbioru piłki i niemal podwyższeniu wyniku pozwoliła też Interowi skraść wiele czasu rywalom w końcówce meczu. Ostatecznie najlepszą okazją drugiej połowy był rajd Barelli po przejęciu przez niego piłki w środku pola. Ani Inter ani Lazio nie zdołały jednak odmienić rezultatu, który widniał na tablicy po pierwszej połowie i po ostatnim gwizdku i rezultacie 1:0 Inter może pochwalić się kompletem 15 punktów po 5 pierwszych meczach nowego sezonu Serie A.
Komentarze (46)
- słabiutki występ Politano, który w ogóle nie przypominał siebie, był niewidoczny i tracił piłki, nie tworzył okazji
- kolejny mecz Godina, w którym nonszalancko prowadzi piłkę, w efekcie czego ją traci i rywal ma świetną okazję do zdobycia bramki
In plus:
- profesor De Vrij (moim zdaniem to był jego najlepszy mecz w barwach Interu)
- Barella (to naprawdę jest młody Vidal)
- profesor Handanovic (fenomenalny występ)
Jeszcze uczą się grać systemem Conte, ale widać postępy, chęć gry...powinno być tylko lepiej...Conte mega energia, kogoś takiego nam było trzeba
Inter 1-0 Lazio
5/5 Forza Inter 🖤💙 👊🏻
Politano niestety słabo , za to Biraghi bardzo solidnie wyglada.
Martinez? Byk? Kaczka, to maks co może z niego być.