Ciężki do przerwy mecz Inter przekuł na pewne zwycięstwo. Podopieczni Antonio Conte pokonali Crotone aż 6:2, a hattrickiem popisał się Lautaro Martinez. Oprócz niego do siatki trafili Romelu Lukaku, Achraf Hakimi oraz samobójczo Luca Marrone. Dla Crotone trafienia zaliczyli Zanellato oraz Golemić z rzutu karnego.
Pomimo początkowych ataków ze strony Interu to Crotone jako pierwsze zadało cios. Goście przeprowadzili trzy groźne ataki na bramkę Handanovicia, z czego ostatni, z 14. minuty spotkania, zakończył się trafieniem Niccolo Zanellato, który głową skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Juniora Messiasa. Na ratunek Nerazzurrim ruszył niezawodny duet Lukaku - Lautaro. W 20. minucie Argentyńczyk wykorzystał świetne podanie na wolne pole od Romelu Lukaku i pewnym strzałem pokonał Cordaza. Inter 1, Crotone 1. W 24. minucie fajną szansę na wyprowadzenie Interu na prowadzenie zmarnował Ashley Young, który zbyt długo zbierał się ze strzałem i ostatecznie został zablokowany. W 26. minucie silnym strzałem sprzed pola karnego popisał się Marcelo Brozović, ale strzał był tak mocny, jak i niecelny. W 28. minucie świetnym dośrodkowaniem popisał się Ashley Young, ale akrobatyczny strzał Lautaro Martineza minął bramkę z daleka. Chwilę później przed kolejną okazją znalazł się Martinez, jednak pogubił się w polu karnym i ostatecznie podał do Barelli, który fatalnie przestrzelił. W 30. minucie nieustanne ataki w końcu dały efekt. Piłkę w środku pola odzyskał Vidal, który zagrał do Lukaku. Ten wypuścił na wolne pole Barellę, a Włoch dośrodkował do Martineza, który urwał się Marronie. Dośrodkowanie odbiło się jednak od Marrone, który skierował futbolówkę do własnej siatki. Inter długo nie cieszył się prowadzeniem, ponieważ w 33. minucie Arkadiusza Recę w polu karnym sfaulował Arturo Vidal... Po analizie VAR sędzia spotkania wskazał na wapno. W pojedynku Golemić - Handanović górą okazał się serbski obrońca Crotone. Na tablicy wyników ponownie widniał remis 2:2. W 40. minucie sam na sam po błędzie Marrone sam na sam z Cordazem znalazł się Lautaro Martinez, ale tym razem górą okazał się 38-letni bramkarz Crotone. Do szatni oba zespoły schodziły z remisem, który zdecydowanie bardziej satysfakcjonował gości.
Na drugą połowę w miejscu Arturo Vidala pojawił się Stefano Sensi. W 56. minucie kolejną bramkę zaliczył Lautaro Martinez, który bezbłędnie wykorzystał podanie Marcelo Brozovicia. Inter nieustannie atakował i przyniosło to efekt w postaci bramki. W 63. minucie fantastycznie z piłką zabrał się Romelu Lukaku, który pewnie ograł Luperto i strzałem po ziemi pokonał Cordaza. Inter 4, Crotone 2. W 68. minucie bliski skompletowania hattricka był Lautaro Martinez, jednak minimalnie minął sie z piłką zagraną w pole karne przez Achrafa Hakimiego. W 78. minucie hattricka skompletował Lautaro Martinez, który dobił z bliskiej odległości strzał Perisicia sparowany przez Cordaza. W 85. minucie desperackiego strzału spróbował Junior Messias, ale minął on bezpiecznie świątynię strzeżoną przez Samira Handanovicia. Inter do końca nie odpuszczał i w 86. minucie podwyższył wynik na 6:2 po trafieniu Achrafa Hakimiego. Marokańczyk zabójczo wykorzystał podanie od Matteo Darmiana. Do końca meczu Inter nie oddał pola i pewnie zakończył spotkanie 15. kolejki Serie A pokonując gości z Crotone aż 6:2.
INTER (3-5-2): 1 Handanovic; 37 Skriniar, 6 De Vrij, 95 Bastoni; 2 Hakimi, 23 Barella, 77 Brozovic, 22 Vidal, 15 Young; 9 Lukaku, 10 Lautaro Martinez.
Ławka: 27 Padelli, 97 Radu, 5 Gagliardini, 7 Sanchez, 11 Kolarov, 12 Sensi, 13 Ranocchia, 14 Perisic, 24 Eriksen, 33 D'Ambrosio, 36 Darmian.
Trener: Antonio Conte.
CROTONE (3-4-1-2): 1 Cordaz; 5 Golemic, 34 Marrone, 13 Luperto; 32 Pereira, 17 Molina, 21 Zanellato, 69 Reca; 30 Messias; 95 Eduardo, 97 Riviere.
Ławka: 16 Festa, 3 Cuomo, 6 Magallan, 11 Dragus, 14 Crociata, 20 Rojas, 25 Simi, 26 Djidji, 28 Siligardi, 33 Rispoli, 44 Petriccione, 77 Vulic.
Trener: Giovanni Stroppa.
Arbiter: Aureliano.
Asystenci: Cecconi - Zingarelli - Ayroldi.
VAR: Fabbri. Asystent VAR: Ranghetti.
Komentarze (61)
czerwona z Realem, głupi faul z BM w lidze mistrzów, identyczny głupi faul na skraju pola karnego dziś, nie pokrycie gościa przy bramce nr 1
no prawdziwy mistrz....