
Inter Mediolan przegrał na własnym stadionie z Atalantą Bergamo 1-2. Gola dla gospodarzy zdobył Mauro Icardi, natomiast dla gości dwukrotnie trafiał Giacomo Bonaventura.
Atalanta, której Interowi nie udało się pokonać od 2010 roku jest poważnym wyzwaniem dla Interu. Od początku próby strzału zaprezentował Fredy Guarin, który dwukrotnie próbował skierować futbolówkę do siatki przeciwników. Szanse na wykazanie swoich umiejętności miał także Handanović, który zatrzymał strzały Stendardo i Cigariniego. W 16. minucie w poprzeczkę trafił German Denis. Świetną sytuację miał Mauro Icardi, który to jednak nie mógł zdecydować się - podać do Palacio czy iść samemu. Ostatecznie stracił piłkę. Atalanta objęła prowadzenie w 35. minucie. Biorąc pod uwagę ilość sytuacji - w pełni zasłużenie. Kontrę spod własnej bramki wyprowadził Maxi Moralez, który dograł do Bonaventury, a ten skierował piłkę do siatki. Minutę później na 1:1 wyrównał Mauro Icardi, który wykorzystał piłkę od Fredy'ego Guarina. W geście radości zdjął koszulkę i zadeklarował swoją miłość do Wandy Nara, byłej żony Maxi Lopeza.
W drugiej odsłonie gospodarze zdecydowanie przeważali, jednak nie udało im się udokumentować tego bramką. W poprzeczkę trafiali Jonathan oraz Guarin, natomiast w słupek Icardi. Nieskuteczność zemściła się w 90 minucie spotkania, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Samira Handanovica pokonał Bonaventura. Inter próbował wyrównać, jednak w samej końcówce bardzo dobrej okazji nie wykorzystał Yuto Nagatomo i spotkanie zakończyło się porażką Nerazzurrich.
INTER (3-5-2): Handanovic; Campagnaro, Ranocchia, Rolando; Jonathan, Guarin, Cambiasso, Hernanes, D'Ambrosio; Palacio, Icardi.
Trener: Mazzarri.
ATALANTA (4-4-1-1): Consigli; Nica, Stendardo, Yepes, Del Grosso; Estigarribia, Cigarini, Carmona, Bonaventura; Maxi Moralez; Denis.
Trener: Colantuono.
Komentarze (36)
mecz dobry,walka tempo, ale wykonczenie
Ricki jak nie on,mija 2 graczy,2 nastepnych go nie moze dogonic
inna kontra,z lewej wchodzi Palacio ,bylby sam na sam,a Icardi na prawo do guarina nie w tempo czym go spowalnia
niedokladne wrzutki,duzo, pamietam jedna za bramke D;ambrosio, bledna decyzja yuto,zamiast strzelac podawal
pierwsza polowa Icardi zamaist podac,przyjal, i spowolnil akcje,tak bby Palacio do pustej wbil, szkoda ze to Guarin nie mial pily, bo on dobry jest w dostrzezeniu kolegi kątem oka, napewno by podal ok
niestety przez niedokladnosc pewen 3 pkt,odjechaly,a tak nawet szansa na 3 miejsce byla, bo Napoli dostaje ciagle baty, a o ile sie nie myle,mecz z nimi mamy na GM
Po drugie świetnie grał Guarin, Handanovic. Natomiast bardzo zawiodłem się na Campagnaro - w pierwszej połowie każda jego próba stworzenia przewagi z przodu i wprowadzenia piłki do gry kończyła się groźną stratą - albo niecelnie podawał albo podawał do najlepiej krytych kolegów albo niepotrzebnie podnosił piłkę...W pierwszej połowie także Palacio nie zachwycił... Był niewidoczny. W drugiej co prawda trafił w słupek po sprytnym strzale głową i 2 może 3 razy z lewego skrzydła zszedł do środka i ładnie przeniósł ciężar gry na prawą flankę - poza tym nie wniósł nic do naszej gry w ofensywie. Moim zdaniem był to pierwszy piłkarz do zmiany ok. 60 minuty.
Po trzecie zmiany... Alvarez wszedł za Cambiasso, tym samym zmienilismy ustawienie z 3-1-4-2 na 3-4-1-2. Teoretycznie była to zmiana ofensywna ale wydaje mi się, że padła po niej składność naszych akcji, bo ofensywnie ustawieni Guarin i Hernanes musieli od tej pory asekurować Alvareza. Na plus trzeba mu zaliczyć świetny rajd przez środek boiska, który zakończył fatalnym, wyrzucającym poza pole karne podaniem. Gdyby zrobił to lepiej, napastnik miałby przed sobą praktycznie samego bramkarza. Oprócz tego rajdu nie zrobił nic produktywnego, a jego dośrodkowania były beznadziejne. Nie wiem czy takie były zalecenia trenera ale odkąd Alvarez pojawił się na boisku, zamiast za napastnikami grał na lewym skrzydle dublując naszego bocznego. Kiedy schodził do środka było wiadomo, że będzie podawał - wszyscy już chyba wiedzą, że jedyne zagrożenie ze strony tego zawodnika pochodzi z tylko i wyłącznie z lewej nogi.
D'ambrosio pod koniec wysiadł fizycznie i zmiana na Nagatomo była niezbędna. Japończyk zagrał dobre kilkanaście minut, jednak decyzja, którą podjął na koniec spotkania fatalna.
Kovacic zagrał niecałe 10min i trudno go oceniać, szczególnie że wszedł za obrońcę, kiedy Inter postawił wszystko na atak i gra była rwana. Trzeba wspomnieć, że dziecinnie dał się ograć w naszym polu karnym przez co Atalanta miała 100% sytuację. Natomiast z drugiej strony bardzo ładnie wystawił piłkę do strzału koledze, muskając ją za siebie.
Podsumowując mecz był świetny, tempo większość czasu zawrotne. Atalanta nie przyjechała się tylko bronić i świetnie się prezentowała. Wynik natomiast nie jest sprawiedliwy, ponieważ zasłużyliśmy co najmniej na remis. Atalanta miała jeszcze 3 znakomite okazje, my ich mieliśmy jeszcze z 5-6. Mnie osobiście nie podobało się to, że Mazzarri na siłę trzymał na boisku Palacio, chociaż ten nie miał swojego dnia i wpuścił Alvareza zamiast Kovacica. Mieliśmy pecha, trudno ale trzeba się maksymalnie skoncentrować, bo oprócz Fiorentiny także Parma może nas "wykolegować" z pucharów.
to on faulował przy wolnym Brienzy, to on zamiast strzelać w 93 min podawał :(
tak naprawdę to pech i tyle
pozdr.
Kto krył Bonaventure przed zdobyciem jego gola ?
Mielismy troche pecha 2 poprzeczki , 2 słupki. Cieszy gol Icardiego
Forza Inter !
Tyle niewykorzystanych sytuacji w drugiej połowie, Atalanta wrzuta i gol i kolejny raz nas ogrywają... A żeby nas dobić to wspaniała akcja Nagatomo na koniec, chyba tylko sam wie dlaczego nie strzelał na bramkę
"jak się nie strzela, to się traci"
pozdr.
taki Inter chce sie ogladac - chcialby sie powiedziec
transmisja mi padla nie widzialem tej akcji z pusta bramka, a le spokojnie po przerwie trzy powinnismy strzelic
ah znow ta Atalanta, a pisalem trzeba bylu kupic Buenaventure
jonathan 2 bramka Twoja
szkoda bardzo, bo przy farcie naprawde 3 miejce mogloby byc
a tak 4-5 i LE
Może się czepiam Dzonego, ale większość groźnych akcji Atalatna gra naszą prawą stroną
Pozdr.
Zazwyczaj mecze Interu i ogólnie Serie a są nudne, ale te spotkanie naprawde fajnie się ogląda.
Dobrze Heranes, Ranocchia i Handanovic.
Nie rozumiem tylko ustawienia przy ofensywnych stałych fragmentach. Na połowie stoi tylko jedna osoba, zero asekuracji.
Już w tym sezonie straciliśmy podobnego gola, w meczu z Bologna, gdzie poszła kontra po rożnym i potem męczyliśmy się z odrabianiem strat.
Powinno więcej stać ludzi na asekuracji.