
Rozgrywający Barcelony – Xavi Fernandez – postanowił powrócić w jednym z wywiadów do ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów, a mówiąc bardziej precyzyjnie – postanowił ocenić triumfatora tych rozgrywek oraz jego ówczesnego szkoleniowca:
- Bardzo szanuję Mourinho, ale trenerami, którzy przejdą do historii będą Guardiola, Sacchi, Ferguson…To oni coś stworzyli, są autorami nowych i zarazem zwycięskich schematów gry. Inter Mourinho wygrał Champions League, ponieważ posiadał w swoich szeregach dobrych zawodników i miał szczęście, ale nie zostanie zapamiętany. Złota Piłka? Sneijder ma za sobą niesamowity sezon, ale zasłużył na nią jeden z Hiszpanów. To był nasz rok a Puchar Świata ma ogromne znaczenie – stwierdził Xavi.
Objaw megalomanii czy jedynie prowokacja pod adresem Jose Mourinho przed starciem z Realem? Niezależnie od odpowiedzi na to pytanie, na pewno wyraz brak szacunku dla najlepszej obecnie klubowej drużyny w Europie.
Komentarze (108)
A tak zwana "taktyka na autobus" to wg mnie genialne posunięcie Mourinho. Ahh dlaczego odszedł dla kasy do tego Realu <img src="/files/emoticons/8" alt="
<br />
<a href="http://yfrog.com/f1barcatj">http://yfrog.com/f1barcatj</a>
<br />
Oczywiście nie zmienia to faktu, że Xavi jest ślepcem, a jego słowa świadczą o wyjątkowym braku profesjonalizmu, do jakiego zresztą Frasunia przyzwyczaiła nas w ciągu ostatnich kilku lat. Najlepiej włączyć zraszacze jak nie idzie po ich myśli i tyle, Katalonia to zwykłe bydło i takie wypowiedzi tylko to potwierdzają. Ja nie zapamiętam sukcesów nadmuchanej farselonki, zapamiętam zaś geniusz Mourinho i pełną poświęcenia grę najlepszego Interu od lat 60.
<br />
Nie ma co komentować tego, co powiedział.
A Guardioli do Murinho jeszcze daleko <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
Tymczasem w meczu na San Siro wynik 3-1 był tylko najniższym możliwym wymiarem kary, więc niech nie pitoli, bo oberwali wtedy jak bure suki, najgorzej od dobrych kilku lat. Inter zagrał wówczas galaktycznie i gdyby nie sędzia dyktujący niesłuszne spalone i świetna postawa Valdesa, Barcelona wywiozłaby dobre 5-6 bramek w plecy z Mediolanu.
Real pokaż tym cipom gdzie jest ich miejsce.
Pozdr.
<br />
Nagrodę dostaje nie ten piłkarz, który zdobył najwięcej, tylko ten który był najlepszy. Forlan miał znacznie większy wkład w 4 miejsce Urugwaju (słusznie dostał MVP turnieju) i miał też bardzo duży wkład w wygraną w LE (2 bramki w finale i bodajże 4 we wcześniejszych 6 meczach). Ponadto, powtarzam, Forlan wciąż gra bardzo dobrze, w przeciwieństwie do Sneijdera<br />
<br />
ALE<br />
<br />
czy dostanie Forlan, Sneijder czy Iniesta to będzie sprawiedliwie. Upieranie się który bardziej zasłużył wynika z nieobiektywności. Grunt, żeby nie dostał ktoś spoza tej trójki.
Na dodatek jego forma nie skończyła się w lipcu. On w przeciwieństwie do Sneijdera nadal gra dobrze (choć nie tak dobrze jak na Mundialu)"<br />
<br />
Wes jest wice mistrzem świata i zdobył potrójną koronę w piłce klubowej. W obu zespołach był mózgiem i kluczem do sukcesu, Forlan owszem gra bardzo dobrze, ale nie wygrał nic znaczącego, dlatego wg mnie przegrywa na starcie z Wesem.
<br />
Forlan zasługuje w co najmniej równym stopniu.<br />
Na dodatek jego forma nie skończyła się w lipcu. On w przeciwieństwie do Sneijdera nadal gra dobrze (choć nie tak dobrze jak na Mundialu)
<br />
Barcelona gra od lat to samo, więc nie wiem w czym Pep ma być taki wyjątkowy<img src="/files/emoticons/35" alt="
<br />
Wybieramy najlepszego piłkarza świata,a nie najlepszego piłkarza mistrzów świata, a Wes zdecydowanie miał najbardziej niesamowity sezon i większość się zgadza, że to on powinien dostać tą nagrodę (p.s. poza zapatrzonymi w Hiszpańską piłkę)<br />
<br />
Dzisiaj GD, wybór między dżumą a cholerą, jak dla mnie<img src="/files/emoticons/10" alt="
<br />
P.S.<br />
<br />
Jak Inter miał szczęście w LM, to co powiedzieć o Barcelonie sprzed roku<img src="/files/emoticons/35" alt="