Już jutro wieczorem Inter Mediolan zmierzy się z Tottenhamem na stadionie Wembley w ramach 5. kolejki fazy grupowej Champions League. Starcie może zadecydować o tym, która z dwóch drużyn awansuje dalej, a której pozostanie walka o Ligę Europy.
Wielu kibiców Nerazzurri ostrzy sobie zęby na jutrzejszy mecz i mają do tego pełne prawo. Spisywany w sierpniu na straty Inter jak do tej pory prezentuje się w Lidze Mistrzów przyzwoicie i jutro stanie przed szansą na zapewnienie sobie udziału w fazie pucharowej tych elitarnych rozgrywek. Jaki wynik premiuje nasz zespół? Wygrana lub remis. I choć każdy z nas z radością przyjmie jutro jeden punkt, to jednak tylko komplet punktów powinien być celem zespołu Spallettiego. Dlaczego? Dlatego, że awansując do najlepszej szesnastki będziemy mierzyć się z topowymi zespołami, a pewny awans z grupy - uzyskany dzięki dwóm wygranym ze Spurs - to ważny czynnik psychologiczny przed tymi starciami. Dla drużyny, mający działanie motywujące, jak również dla przeciwników: stanowi jasny i klarowny komunikat, sroce spod ogona nie wypadliśmy i chcemy awansować dalej.
Jeśli chodzi o personalia, to samolot z Mediolanu zabrał na pokład praktycznie wszystkich najlepszych piłkarzy, poza wracającym do zdrowia Vrsaljko. W przypadku absencji Chorwata ciężko spodziewać się innego rozwiązania, jak wystawienia na prawej obronie Danilo D'Ambrosio. Drugą flankę rzecz jasna obsadzi Kwado Asamoah, zaś zestawienie duetu środkowych obrońców stanowi dla włoskich żurnalistów pewną zagadkę. O ile niepodważalna jest pozycja Milana Skriniara, o tyle równe szanse na występ daje się i Mirandzie i de Vrijowi. Druga linia nie powinna zaskoczyć, tutaj spodziewamy się tercetu Vecino, Brozović, Nainggolan. Linię ataku tworzyć ma zgrany zestaw Icardi, Politano, Perisić. Pomimo znakomitych ocen za ostatnie spotkanie ligowe, ani Keita Balde ani Lautaro Martinez nie są przewidywani w pierwszej jedenastce.
Jak ma się sytuacja u Anglików? Z pewnością dużym pozytywem jest powrót do pełnej sprawności Vertonghena i jego należy się jutro spodziewać na murawie. Pozostaje jednak grupka zawodników, z których usług jutro Mauricio Pochettino skorzystać nie będzie mógł, a są to Dembele, Wanyama, Trippier i Sanchez. Powołanie na mecz otrzymał Rose, choć nie wiadomo ile minut będzie jutro w stanie rozegrać. Skład gospodarzy prezentuje się więc dość przyzwoicie, czego podobno nie można powiedzieć o stanie murawy na Wembley. Choć UEFA zaakceptowała ją i dopuściła obiekt do rozgrania spotkania, to nie brakuje nieprzychylnych opinii na jej temat. Były bramkarz Spurs, Carlo Cudicini, nie przebierał w słowach i nazwał ją wprost "kartofliskiem".
Interowi nie leżą wyjazdowe spotkania z Tottenhamem - to fakt. Ostatnie mecze w Anglii to porażki 3:1 i 3:0. Co więcej, w ostatnich 5 meczach ze Spurs Inter nie był nawet w stanie zachować czystego konta. Ciekawostką jest to, że w meczach tych dwóch drużyn, w ostatnich 5 starciach górą zawsze byli gospodarze - 3 wygrane Interu i 2 Tottenhamu. Oby ten trend uległ jutro zmianie.
Jutrzejszy mecz to starcie godne fazy pucharowej Ligi Mistrzów, stawka jest wielka w przypadku obu zespołów. Dla Tottenhamu to ostatnia szansa na walkę o awans do dalszych gier, zaś dla Interu to możliwość zagwarantowania go sobie w iście mistrzowskim stylu. Czyli takim stylu, który jest dla gości z Mediolanu poniekąd naturalny i choć w ostatnich latach gdzieś zaginął, to jednak na europejskich salonach wypada dalej prezentować się nienagannie. Czy podopieczni Luciano Spallettiego dostarczą nam jutrzejszego wieczora mocy wrażeń i radości? Wszyscy mocno na to liczymy. Forza Inter!
PS Poniżej przypomnimy Wam scenariusze na ostatnie dwie kolejki LM, które gwarantują nam awans do fazy pucharowej:
Inter awansuje już w 5. kolejce jeśli:
- wygra lub z zremisuje z Tottenhamem
Inter awansuje w 6. kolejce jeśli:
- przegra w Londynie 0:1 lub wyżej i wygra z PSV, a Tottenham przegra bądź zremisuje z Barceloną
- przegra w Londynie 0:1 lub wyżej i zremisuje z PSV, a Tottenham przegra z Barceloną
- przegra w Londynie 1:2 i zdobędzie więcej punktów w ostatniej kolejce od Tottenhamu (np. Inter remisuje z PSV, a Tottenham przegrywa z Barceloną)
- przegra w Londynie 1:2 i zdobędzie tyle samo punktów co Tottenham pod warunkiem strzelenia więcej bramek bądź stracenia mniej bramek w ostatniej kolejce (np. Inter 2:0 PSV, Barcelona 0:1 Tottenham lub Inter 0:1 PSV, Barcelona 2:0 Tottenham)
- przegra w Londynie jedną bramką 2:3, 3:4, 4:5 itd. i wygra z PSV
- przegra w Londynie jedną bramką 2:3, 3:4, 4:5 itd. i zremisuje z PSV, a Tottenham przegra bądź zremisuje z Barceloną
- przegra w Londynie jedną bramką 2:3, 3:4, 4:5 itd., a Tottenham przegra z Barceloną
Przewidywane składy:
INTER: Handanovic; D’Ambrosio, Skriniar, Miranda(de Vrij?), Asamoah; Vecino, Brozovic; Politano, Nainggolan, Perisic; Icardi
TOTTENHAM: Lloris; Aurier, Alderweireld, Vertonghen, Davies; Sissoko, Dier; Eriksen, Alli, Son; Kane
Transmisja TV:
Polsat Sport Premium 5
Nasz typ:
Liczba bramek +2,5 - kurs 1,65
Komentarze (8)