Odłożony w czasie jubileusz z okazji setnej bramki i trafienie, które ostatecznie nie pozwoliło Interowi pokonać Fiorentiny - to bilans Mauro Icardiego po piątkowym meczu 20. kolejki włoskiej Serie A. Kapitan Interu pozwolił sobie na krytykę gry drużyny i pokazał dziennikarzom InterTV frustrację po stracie punktów w doliczonym czasie gry.
- Kolejny gol? Średnia rzędu 18 bramek na 20 spotkań daje pewną satysfakcję. Najbardziej nie lubię jednak strzelać bramek, które ostatecznie nie dają nic drużynie. Dziś dostałem świetne podanie od Cancelo, potrafiłem wywalczyć trochę miejsca i ostatecznie udało się na raty pokonać Sportiello.
- Rozegraliśmy bardzo przeciętny mecz i mamy sporo szczęścia, że Fiorentina nie ugrała jeszcze więcej. Musimy walczyć do końcowego gwizdka, tylko mocny charakter pozwoli przywozić do domu 3 punkty. W końcówce wyraźnie czegoś nam brakowało i pozwoliliśmy rywalowi wyrównać. Trener często prosił nas o pomaganie sobie nawzajem - w moim przypadku jest to coś co staram się robić bez przerwy.
- Rozmowa ze Spallettim przy linii? Przy wejściu Candrevy nie mieliśmy pewności, który wariant zdecyduje się trener ponieważ kilku zawodników zgłaszało problemy i chęć zmiany. Rozmawiałem ze Spallettim na jakie ustawienie przechodzimy. Ostatnio mamy problem z właściwym podejściem i po raz kolejny zdarza nam się tracić ducha drużyny nad którym tyle pracowaliśmy. Takie znużenie może od czasu do czasu mieć miejsce na treningu ale nie ma prawa przytrafiać się na boisku podczas gry o punkty. Musimy jak najszybciej pozbyć się takich mankamentów. Teraz mamy dłuższą chwilę na jak najlepsze przygotowanie do meczu z Romą.
Komentarze (5)