
Steven Zhang na początku roku przyleciał z Chin do Mediolanu, aby załatwić wiele spraw związanych z Interem. Prezydent klubu miał po środowym meczu w Lidze Mistrzów udać się z powrotem do domu, ale postanowił zostać co najmniej do meczu rewanżowego z Liverpoolem.
Przedłużenie umów z kadrą kierowniczą było jednym z ostatnich celów do zrealizowania, jakie przed przylotem do Italii postanowił sobie Steven Zhang. Po spotkaniu z The Reds miał opuścić kraj, ale postanowił, że zrobi to dopiero po rewanżowym meczu z Anglikami. Prezydent Nerazzurrich chce przez ten czas wspierać zespół w walce o kolejne ligowe punkty, ale przede wszystkim dopilnować, aby czołowi zawodnicy klubu przedłużyli swoje umowy.
Komentarze (7)