i co ojciec myslisz, ze nasi sciagna kogos?
lige to my w marcu z juve przegralismy
wieksze kompro to z Lippim tylko mielismy jak kwalifikacji nie przeszlismy
niby wszystko "prawie" ale tak naprawde obsralismy sie w finale LE i lige przegralismy kilka kolejek przed koncem
no LM to byla tragedia
2020 pierwsza polowa sezonu byla dobra, ale druga juz nie koniecznie
fajna przygoda w le i wicemistrzostwo
2020 nie byl taki zly
i trwa to do dzisiaj
i co roku marzenia ze to bedzie TEN rok przelamania i walki o cos wiecej
Ja sie nawet jaralem transferem Hernanesa
no i milo wspominam Castellazziego
ja sie mega jaralem Mvilla jak przychodzil, bardzo pragnalem tego transferu no ale wyszlo jak wyszlo xD
bardzo mi sie podobalo w poprzednim sezonie jak wspieral Esposito i jak ogolnie zyje tym klubem
ROMELU MISIAKU KOCHAMY CIĘ
Lukaku to Pan pilkarz, takich nam trzeba
ja sie jaralem jak przychodzil do Interu Perreira myslalem , ze mamy w koncu kogos ogarnietego na lewą strone
A gdy język futbolowy przestaje obowiązywać, Lukaku i Martinez przechodzą na hiszpański. Lautaro mówi jedynie w swoim ojczystym, włoski opanowuje powoli, ale akurat z partnerem z ataku problemów nie ma, bo Lukaku mówi w siedmiu językach. Po włosku również. Już kilka miesięcy po transferze do Interu udzielał wywiadów w tym języku. To dla niego ważne. Od pierwszego dnia poprosił wszystkich w klubie, by zwracali się do niego wyłącznie po włosku. Nie chciał dróg na skróty. - Chodzi o szacunek - twierdzi.
jedyne co mu wyszlo to bramka z nimi xD
o wlasnie
schelotto
jeszcze byl ten jakis wahadlowy smieszny co remis ugral z milaniakiem
Osvaldo jaki byl taki byl, ale mial jakis charakter i swego czasu tez cos pogral
no pamietam jak prawie zrobilismy remontade na tottenhamie ale to byla adrenalina
Cassano tez fajny grajek byl, niby powolny, niby go nie widac, a za chwile pilka az palce lizac
zimą
sie pozbylismy motty za ranieriego i to byl blad
zywych*
faktycznie za Ranieriego Milito wrocil do zywycz
pamietam, ze ranieri jako swieza miotla dawal rade jakas seria zwyciestw byla i odrodzenie milito pozniej niefortunne odpadniecie z marsylia i wszystko w pizdziet
kadencji Ranieriego kompletnie nie pamietam
tez wszyscy sie domagali zeby gral tylko trener to widzial inaczej
no nikt sie nie spodziewal ze wyjdzie jak wyjdzie, ale nadzieje byly wielkie, a samo nazwisko robilo na nas wrazenie
shaq byl tak potrzebny jak eriksen
Mancio zrobil robote przez pol roku, plus sciagniecie takich nazwisk jak Shaqiri czy wypalony Podolski robily wrazenie w tamtym okresie, szczegolnie Shaq
ale taki Alwarec w pewnym momencie co by nie mowic byl postacia ktora ciagnela nas w ktoryms sezonie, przynajmniej przez kilka miesiecy
Ja jeszcze sympatią Beniteza nie darzę. Chociaż uczciwie trzeba pwiedzieć, że architektem tej utraty mistrzostwa, był również sam Moratti, także nie ma co Benka całością gówna obrzucać.
dobra beka
w gruncie rzeczy poza Sramaccionim i De Burem to wszystkich szanuję
żaden trener nie miał łatwo
Pamiętam, jak ramandanował gdy inni trenowali.
Belfodil się już zesrał w pre-seasonie
Był w sumie jeszcze Ranieri, kompletnie o nim zapomniałem. Też chłop ciężko trafił, burdel po Gasperinim, latem zakupiony Alvarez czy Zarate, Milito złoty bidon 10/11.
Boże, do nas przychodziło takie coś jak Belfodil i w prasie pojawiały się glosy, że to on prędzej wejdzie do podstawowej 11 niż Miętus. Chryste co za czasy.
Chyba Medel był jedynym sensownym transferem ery Mazzariego. Icara nie licze, bo on był klepnięty jeszcze zanim Waldek do nas wszedł.
do tych Osvaldów, Dodów i reszty sierot po Mazzarrim
do dzisiaj się zastanawiam jakim cudem on tu chciał przyjść xD
no
W zasadzie Lucjan wszedł do klubu w momencie już jakiegoś względnego uporządkowywania syfu po poprzednich latach wesołego wydawania bez celu i była w miarę konkretna wizja tego zespołu. Mancio wszedł do pyerdolnika na 8 miejscu, z burdelem w kadrze i zlepianiem drużyny w ostatnie 2 tygodnie okienka
już nie mówiąc że jak przyszedł to zaczęliśmy przyciągać jakichś minimalnie poważnych zawodników
co jest trochę smutne ale tak mi wychodzi
zaryzykowałbym tezę, że uwzględniając stosunek otrzymanego materiału do wyników był po prostu najlepszym od Mou
Faktycznie Mancio był naszym najlepszym trenerem od Mou aż do Spalettiego, ale to niestety był jeszcze czas miotania się w transferach jak dziecko we mgle, kupowanie na szybko jakichś Dodo, Mvillów (chociaż przynaję, że cieszyłem się na niego), ogólnie mocarne zapychanie dziur wtedy było uskuteczniane. I co okienko ta nadzieja, że oni wszyscy odpalą
no ale to takie pier.dolenie
byłaby kasa na Yaya Toure i Mancio by został pewnie xd
bo w 2016 byśmy już się zakwalifikowali
ciekawe jakby to było, gdyby Włochom wcześniej przyznali czwarte miejsce w LM
co jak co ale Mancio był jakimś tam profesjonalistą wśród tej hołoty co nas trenowała przedtem i potem
Tak mi się coś kojarzy, że w drugim meczu odrobiliśmy stratę z pierwszego i w serii 11, Palacio nie trafił wtedy. Ale też ten sezon miło wspominam, fajne nazwiska latem wtedy przyszły, szkoda że Mancio nie wykorzystał duetu Ljaić-Jovetić i rzadko ze sobą grali od 1 minuty.
jest w tym coś lirycznego
gówno niewyobrażalne a my tu siedzieliśmy, opisywaliśmy i żyliśmy nadzieją
ciekawy czas
przysięgam że kiedyś sobie przysiądę i przypomnę sobie te wszystkie gównosezony krok po kroku
i to tak od dwóch lat
ale możliwe bo to już czas jak Palacio był wrakiem
tego to już nie pamiętam
ale w porównaniu z poprzednim i z następnym sezonem to była taka wysepka
Palacio wtedy karnego nie strzelił ?
jak zawsze wszystko jak krew w piach
pierwsze miejsce na koniec roku i ta rimonta na Juventusie w Coppa Italia co się zesrała ostatecznie
to był miły sezon w pewnym stopniu
z tego co teraz widzę to był jego ostatni gol
No i guarin oszedl zimą i sie wszystko posypalo
jak zaczęliśmy sezon od pięciu zwycięstw z Mancio
Guarin byl mega kozak
najbardziej wspominam jego gola po którym 1-0 Milan powieźliśmy
Bliżej mu do jakiegoś Kuzmanovicia
Ja podobnie. Guarin na zawsze pozytywnie w mej pamięci
Dlatego mówię, że porównania z Vidalem były krzywdzące
ale naprawdę jedna z nielicznych twarzy z tych gównianych lat które wspominam z sympatią
a że debil kompletny
prawdziwy Interista i naprawdę parę meczów osłodził w smutnych czasach
Guarin był dobry gościu
A nie, przepraszam, według transfermarkt 2 asysty
Vidal 0 goli 0 asyst
Fredy miewał przebłyski i nam kilka meczów wygrał
Dla Guarina oczywiście
Moje porównania Vidala do Guarina były mocno krzywdzące
Conte manipuluje mlodym zhangiem
A tu przyszedl pan tupecik i nawymyslal Kolarovow i Vidali
A Zhang tak pieknie opowiadal ze zadnych zawodnikow po 30+ nie bedziecsciagal tylko mlodych zdolnych i takich juz uksztaltowanych
Kolarov jak dla mnie moze w srode zaliczyc ostatni wystep i niech robi won
Barca nie ma kasy na martineziaka pewnie wezma depaya za free
Kolarov i tak mial tylko na ten sezon podpisany kontrakt
a w lato prawdopodobnie bedzie trzeba pozbyc sie martineziaka, nie byloby to zle gdybysmy dostali za niego odpowiedni hajs, ale tak nie bedzie
fundamenty mamy, ale lawki jak nie bylo tak nie ma, same wypalone dziady, plus Handa ktory trzymal poziom, dzisiaj moglby byc co najwyzej 3 bramkarzem
pewnie, że tak. Tylko brakuje kogoś kto to wszytko poukłada dobrze i wyciśnie maxa
Jest na czym rzezbic ale nie z contowizną