
Po przegranej 1:2 z Sassuolo, Inter nie jest już jedyną niepokonaną drużyną we Włoszech. Nerazzurri negatywnie zaskoczyli kibiców i obserwatorów swoją dyspozycją w tym meczu, a postawa zespołu odstawała od tego co mogliśmy oglądać w wykonaniu drużyny Inzaghiego do tej pory. Analizować tę sytuację przed mikrofonami InterTV tuż po meczu próbował Francesco Acerbi.
- Zagraliśmy kilka spotkań w krótkim czasie. Jesteśmy nieco zmęczeni. Dzisiejszy mecz trzeba jednak nazwać po imieniu: jeśli wracasz na boisko po przerwie i tracisz dwa gole, to coś jest nie tak. Nie powinniśmy do tego doprowadzić, nie ma na to usprawiedliwienia. Strata jednej bramki to nic nadzwyczajnego, zawsze musisz się z tym liczyć. Dwie to już inna historia, kompletnie odpuściliśmy po wyjściu na prowadzenie. Mamy o czym myśleć.
- Taka jest piłka. Zdarzają się potknięcia. Cała sztuka w tym, aby teraz nie popełniać tych samych błędów. Sassuolo pokazało dziś jakość, udowodnili że mają własny pomysł na grę w piłkę. Byli groźni zarówno w ataku pozycyjnym, jak i w kontrze. Lepiej zarządzali dziś piłką i lepiej poruszali się po boisku jako cała drużyna. Zrobiliśmy tyle na ile było nas dziś stać, niestety to nie wystarczyło.
Komentarze (5)