Wagner Ribeiro, agent Gabriela Barbosy, udzielił niedawno wywiadu w którym poruszył m.in. przygodę Gabriela Barbosy w Interze.
Oto fragment wywiadu:
Dlaczego Gabigol zawiódł w Europie?
Jak to mogło się udać, skoro on nie grał? Przybył do Mediolanu, a Inter urządził wielką fetę z okazji jego przybycia. Każdy w garniturze, wszystko zorganizowane w teatrze. Powitanie większe niż Kaki. To wywołało zazdrość u Javiera Zanettiego i Icardiego, który rządził drużyną. W mojej opinii obydwaj Argentyńczycy byli po prostu zazdrośni. Później poszedł do Portugalii, gdzie również nie dano mu szansy. Wrócił do Santosu i został królem strzelców ligi, teraz nadal strzela we Flamengo. Czy to była wina innych? Czy to on sam popełnił błąd? Nie wiem, ale mogę powiedzieć, że to bardzo skromny chłopak.
Komentarze (13)
PS. Bierze mnie na trzeciego bełta, a to dlatego, że sobie przypomniałem za ile kupiliśmy tego pokemona amatora.
Won wirtuozie bananowej ligi.