
Alessandro Antonello dał jasno do zrozumienia, że Inter ma nadzieję na pozyskanie nowego głównego sponsora na koszulki na początku przyszłego sezonu. Wspomniał również o konsekwencjach braku własnego stadionu.
Przemawiając do włoskiego serwisu informacyjnego FCInter1908 podczas premiery nowej książki Marco Bellinazzo "The New Wars of Football", dyrektor generalny Nerazzurrich poinformował również o letnim okienku transferowym. Wśród wielu kwestii, którymi Inter zajmuje się poza boiskiem, jest kwestia głównego sponsora koszulkowego.
W ostatnich dwóch meczach sezonu serwis streamingowy Paramount+ miał swoje logo na koszulkach. Dotyczyło to w szczególności finału Ligi Mistrzów przeciwko Manchesterowi City. Było to jednak tylko tymczasowe rozwiązanie.
Inter z pewnością nadal będzie chciał znaleźć nowego stałego głównego sponsora koszulek na przyszły sezon. Będzie to istotne źródło przychodów dla klubu, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak miniony sezon potoczył się pod względem sponsorów.
Przez ponad miesiąc ubiegłego sezonu Inter grał bez głównego sponsora koszulkowego. Nastąpiło to po decyzji o usunięciu logo firmy kryptowalutowej DigitalBits. Zarówno Nerazzurri, jak i Roma usunęli logo firmy z powodu problemów z niepłaceniem należnych kwot w tym sezonie. Dla Nerazzurrich była to prawdziwa porażka. Antonello stwierdził, że:
- Prowadzimy negocjacje z przedstawicielami potencjalnych sponsorów. Nie mogę jeszcze wymienić żadnych nazw, ale mamy nadzieję, że uda nam się to na początku przyszłego sezonu.
Turkish Airlines były już jedną z nazw, które pojawiły się jako potencjalny nowy sponsor. W międzyczasie łączono również LeoVegas, Binance i Hisense.
Jeśli chodzi o letnie okienko transferowe, Antonello powiedział:
- Wyjaśniliśmy sobie, że musimy kontynuować zarówno zrównoważony rozwój, jak i konkurencyjność. Beppe Marotta absolutnie pracuje nad tym, aby mieć konkurencyjną drużynę, tak jak w poprzednim sezonie. Możemy tylko powiedzieć, że pracujemy nad tym, aby Inter był konkurencyjny również w przyszłym sezonie.
Dyrektor generalny Nerazzurri, Alessandro Antonelli, uważa, że każde lato bez nowego stadionu kosztuje Inter 60 mln euro do wydania na rynku transferowym. Dyrektor wykonawczy podkreślił również, że nowym planem klubu dotyczącym stadionu jest posiadanie obiektu na 70 000 miejsc.
Nadal nie ma jasności co do przyszłości planów Interu dotyczących nowego stadionu. Nerazzurri i rywale AC Milan spędzili kilka lat na realizacji pomysłu budowy nowego stadionu, który zastąpiłby San Siro. Wydaje się jednak, że plany te legły w gruzach.
Nie oznacza to jednak, że oba kluby nie zbudują nowych stadionów, czy to razem, czy osobno. Oba uważają, że posiadanie nowoczesnego stadionu jest niezbędne do modernizacji infrastruktury i zwiększenia przychodów. Oba kluby koncentrują się jednak na alternatywnych planach i lokalizacjach.
Dyrektor generalny Interu Antonello wyjaśnił, w jaki sposób brak nowoczesnego stadionu wpływa na klub na boisku.
- Brakuje nam 50-60 mln euro w każdym letnim oknie transferowym. Są to zasoby, które mogłyby zostać wykorzystane do wzmocnienia zespołu i konkurowania w Europie. Zawsze byliśmy konsekwentni. Zawsze wierzyliśmy, że nowy stadion to właściwy wybór. Wierzymy, że bycie w okolicy San Siro ma również wartość ze względu na historyczne powiązania. Chcemy być w stanie dać fanom nowy, nowoczesny stadion, którym będą mogli cieszyć się przez dziewięćdziesiąt minut, ale także na którym będziemy mogli zarabiać przez siedem dni z siedmiu. Oczywiście są przeszkody do pokonania. Administracja podjęła wszystkie niezbędne kroki, a po czterech latach wciąż zastanawiamy się, czy uda nam się uzyskać zielone światło dla stadionu.
Antonello wyjaśnił również, jaką pojemność nowego stadionu planują Nerazzurri.
- Mamy za sobą kilka lat, w których średnia frekwencja była niższa. Podnieśliśmy ją już do 70 000 osób w przeglądzie naszego projektu wykonawczego. Uważamy, że to właściwy próg. Moglibyśmy pomyśleć o stadionie na 100 000 osób, ale musimy również dążyć do tego, aby zawsze pewien procent miejsc był zajęty. To prawda, że w okresie po pandemii przyciągnęliśmy dużą frekwencję. Przez ostatnie siedem lat Inter zajmował pierwsze miejsce pod względem frekwencji, średnio ponad 72 000 osób.
Komentarze (5)
Przecież antonella tą kwestię wyjaśnia. Brakuje 60mln by wzmocnić zespół. Zawsze może nie sprzedawać i za Lukaku sprowadzić nzole itd.