
Inter Mediolan przegrał spotkanie 7. kolejki Serie A przeciwko Romie 2:1. Bramki dla gości strzelił Dzeko oraz Manolas, dla Interu trafienie zaliczył Banega.
Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli piłkarze Interu Mediolan. Już w pierwszej minucie Nerazzurri wywalczyli pierwszy rzut rożny w tym spotkaniu. Niestety zapał graczy drużyny przyjezdnej został bardzo szybko ostudzony. Już w 5. minucie w pole karne Hanadnovicia płasko w kierunku Dzeko dośrodkował Peres, do piłki dogrywanej na piąty metr dopadł napastnik Romy i bez większego problemu pokonał bramkarza Interu. Nerazzurri za wszelką cenę chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. W 9. minucie na strzał z 25. metrów zdecydował się Banega, niestety próba Argentyńczyka nie była zbyt dokładna, ponieważ piłka odbiła się od lewego słupka bramki bronionej przez Wojciecha Szczęsnego. Mecz był prowadzony w bardzo szybkim tempie, obie ekipy szły cios za ciosem. Momentami odczuwano lekką przewagę ze strony gospodarzy. W 21. minucie Salah dostał doskonałe prostopadłe podanie z głębi pola i wyszedł sam na sam z Handanoviciem, całe szczęście piłka po strzale Egipcjanina odbiła się od prawego słupka bramki Interu. Chwilę później ponownie Salah otrzymał świetne podanie i kolejny raz spróbował swojego szczęścia, w tej sytuacji świetnie interweniował bramkarz gości. W 24. minucie żółtą kartką ukarany został obrońca Interu, Santon. W 32. minucie doskonałe dośrodkowanie otrzymał Candreva, jednak jego strzał nożycami nie był celny i grę wznowił bramkarz Romy. W 36. minucie żółtą kartą za zbyt ostrą grę ukarany został Ansaldi. W 41. minucie w polu karnym Interu z piłką znalazł się Florenzi, jednak Włoch nie wytrzymał presji i piłka po jego strzale przeleciała daleko obok słupka słoweńskiego bramkarza Interu. Minutę później gdyby nie świetna interwencja bramkarza Romy oraz reprezentacji polski to mielibyśmy wyrównującą bramkę dla Interu w wykonaniu Candrevy. Tuż przed zakończeniem pierwszej połowy Dzeko mógł ponownie wpisać się na listę strzelców jednak dobrym refleksem popisał się Handanović.
Początek drugiej połowy był pod dyktando Romy. W 53. Minucie świetną indywidualną akcją popisał się się Perotti, który ze skraju pola karnego oddał strzał w lewy dolny róg bramki Interu, całe szczęście ponownie dobrze interweniował Handanović. Chwilę później z groźnym kontratakiem wyszli piłkarze Interu a dokładnie Perisić, w tej sytuacji równie dobrze interweniował Szczęsny. W tym spotkaniu zdecydowanie kluczowe role odgrywali bramkarze obu ekip. W 59. minucie genialnie na długi słupek bramki Interu dośrodkował Salah, tam do piłki doszedł Strootman jednak piłka po strzale holendra przeleciała tuż nad poprzeczką. W 62. minucie na placu gry za Ansaldiego zameldował się Nagatomo. W 69. minucie z boiska zdjęty został Candreva a w jego miejsce wszedł Jovetić. Trzy minuty później w pole karne w kierunku świetnie wychodzącego Banegi podał Icardi, były gracz Sevilli bez zastanowienia zdecydował się na strzał na bramkę i bez problemów pokonał bramkarza Romy. Niestety kibice Interu długo nie cieszyli się z remisu, w 76. minucie z rzutu wolnego w pole karne Interu dośrodkowywał Florenzi, tam do piłki dopadł Manolas i silnym strzałem głową pokonał bramkarza gości. W 87. minucie gdyby nie świetna interwencja Handanovicia ponownie na listę strzelców wpisałby się Bośniak, Dzeko. Inter próbował jednak nie zdołał wyrównać. Ostateczny wynik Roma 2:1 Inter.
AS Roma 2:1 Inter Mediolan
Bramki: 5' Dzeko 76' Manolas ; 72' Banega
Żółte kartki: Jesus ; Santon Ansaldi
Roma: 1 Szczesny; 13 Bruno Peres, 44 Manolas, 20 Fazio, 3 Jesus; 16 De Rossi, 6 Strootman; 11 Salah (70' El Shaarawy), 24 Florenzi (90' Nainggolan), 8 Perotti (79' Paredes) ; 9 Dzeko.
Trener: Luciano Spalletti
Inter: 1 Handanovic; 15 Ansaldi (62' Nagatomo) , 25 Miranda, 24 Murillo, 21 Santon; 6 Joao Mario (60' Gnoukouri) , 17 Medel; 87 Candreva (69' Jovetić) , 19 Banega, 44 Perisic; 9 Icardi.
Trener: Frank de Boer
Sędzia: Luca Banti
Komentarze (36)
Ale nie ma co płakać, w tabeli jest tak ciasno że jeden mecz wygrany i już dana drużyna leci na "pudło". Walczymy dalej, sezon jeszcze długi.
Handanovic - to nasza gwiazda! mega co wyciągał wczoraj, pamiętajmy, że bramkarz to część całego zespołu, czasami są mecze, że to własnie on ma największy wkład, a ile razy w sezonie było tak, że inni bramkarze mieli swój dzień a my traciliśmy pkt przez brak skuteczności.
Myślałem, że jednak zakończymy wynikiem 1:1 i Roma będzie sobie pluć, że przy tylu sytuacjach nie wygrali, ale tak jest w piłce nożnej, czasami można atakować i nic nie trafić. Gramy dalej i tyle. Juve znowu bedzie nie do dogonienia, ale tak narawde trzymamy sie blisko podium, a mamy juz za soba mecz z Juve i Romą. Tragedii nie ma jeszcze, a jak pisalem wiele razy, 4-5 w sezonie przegranych nie zawalaly calego sezony a nie jedna druzyna konczyla z mistrzostwem, nawet Juve. Oby nie przegrać 10 w sezonie, bo wtedy wracamy do średniaków.
Będziemy żałować straconych pkt z Bologna, Chievo i Palermo, szczególnie te dwa u siebie, ale moze to sie jeszcze wyklaruje, atak jest spoko, do poprawy ciagle obrona... dziadek Miranda nie bedzie ciagnal nie wiadomo jak dlugo, a Murillo nie wiem co z nim sie zrobilo, czasami nie do przejscia a dzisiaj Salah robil z nim co chce.
Walczymy! Październik może być bardzo udany, jest 12 pkt do zgarniecia!
Ale co tam projekt trwa hahhaha
"Sezon spieprzony przez Brozo i Kondo..." No to to też bardzo ciekawe. Do reszty się zgadzam a najbardziej konkretnie rozpisał się erebos.
Sezon spieprzony przez Brozo i Kondo bo nie ma kto wejsc do srodka wiec wchodzi Gnoukouri.
Gdyby trzymali poziom do tego by nie doszlo.
Inter tak cienko broni , ze nie tylko slabi przeciwnicy zdobywaja prowadzenie z meczach z nami ale takze przeciwnicy,ktorzy nie graja wybitnie tak jak Roma w tym sezonie.
Swoja droga boli to, ze taka porazka pokazuje w jakim miejscu jestesmy. Slaba Roma jest dla nas bardzo wymagajacym przecwnikiem a remisy jak to u siebie z Bologna to nie wypadek przy pracy.
Duzo pracy czeka Suning jeszcze.
Oceny:
Handa - kapitalny mecz
Ansaldi - jest lepszy niż D'Ambrosio i potrafi się włączyć do akcji ofensywnej, ale grał naprawdę słabo - przegrał większość pojedynków z Perotti, który na szczęście nie zagrał najlepszego meczu w karierze.
Nagatomo - miał grać przeciw Salahowi, a Speletti go zdjął
Miranda - strasznie dużo błędów, Dżeko sprawił mu o wiele więcej problemów niż można było się spodziewać.
Murillo - też niepewny, a do tego nie był w stanie Salaha upilnować.
Santon - na lewej przeciwko Salahowi i Brono Peresowi fatalnie, na prawie grał lepiej, ale wynikało to też z tego, że Juan Jesus grał praktycznie jedynie na swojej połowie.
Medel - parę fajnych przerzutów, nie wszystkie były celne, ale pomysły dobre. Gorzej w obronie, w porównania do Strootmana o De Rossiego nie istniał w odbiorze. W końcówce do tego za bardzo zwalniał grę, brakowało jednego ofensywnego z przodu.
Joao Mario - w pierwszej połowie naprawdę nieźle, ale widać było, że nie jest gotowy do końca - dużo strat głupich. Zmiana była konieczna.
Gnoukouri - szkoda tego strzału, a poza tym grał poprawnie. Ma potencjał - musi nabrać doświadczenia i pewności siebie.
Banega - najlepszy w polu, pomimo wielu niecelnych zagrać. Starał się brać ciężar gry na siebie, cofać, wychodzić na pozycje, strzelać.
Candreva - to samo co ostatnio, znowu cholera gra zbyt schematycznie, nie powinien w ogóle na drugą połowę wychodzić.
Perisić - w pierwszej bardzo dobrze, ciągnął grę. W drugiej się starał, ale po przejściu na prawą zgasł. Ten ruch taktyczny nie udawał się za Manciniego i nie udaje się teraz.
Jovetić - kurde, on nie jest klasycznym schodzącym napastnikiem. Na skrzydle gra bardziej jako wolny elektron, a FdB chyba byśli, że to IF. Ogólnie w meczu nie pokazał prawie nic, parę razy wrócił się po piłkę i oddawał do Banegi. Może gdyby wszedł wcześniej nieco lepiej z czasem wszedłby w ten mecz.
Icardi - tym razem cierpieliśmy przez niego, kompletnie niewidoczny (to jak grać w 10). W ogóle nie walczył z Manolasem i Fazio, którzy jakoś rewelacyjnie nie grali. Ostatnio pisałem, że przeciwnicy widzą, że gramy na Icardiego, a FdB usilnie ciągnie to co się udało w trzech meczach.
Widać, że Inter się dłużej potrafi przy piłce utrzymać i przeprowadzić składniejsze akcje, ale boję się, że to zasługa lepszych piłkarzy głównie. Brakuje na jakiejś opcji dodatkowej, którą moglibyśmy zaskoczyć rywali. Z drugiej strony problemem jest ławka, która pokazał w LE jaki poziom prezentuje.
ciesze sie ,ze jadnak nie ma Mancio,za niego była taktyka wcisnac bramke, i utrzymac wynik,a jak stacilismy pierwsi mozna bylo wylaczyc mecz
dzisiaj bylo pewne ze w koncu strzelimy,szkoda tylko stalego fragmentu gry
ciesza zmiany,mimo ze rezerwowi zawiedli,ale cieszy mnie fakt ze nie wpuscil FDB Gabriela, po ostatnim meczu widac bylo ze serie a musi na niego poczekac,musi wielu rzeczy sie nauczyc, i przez to czulem ze Frank wie co robi ,nie jest zdesperowany
a zmiany sluszne, Ansladi mial bodajze uraz w 1 polowie,moze temu,moze temu ze zolta albo zmeczenie, szkoda ze te nasze boki kuleja, Mario zgasl,podobnie Antek,wiec tez dobrze ze out
Handa mistrz, nie mial szans przy 2 golu przy rykoszecie
Miranda jak zwykle pewnie
Murillo pare strat, nikogo nie kryl przy golu, srednio,nawet slabo
Santon salbo,zolta kartka, kilka razy uciekl Salah, ktory widac ze ma szybkosc ale przypoina strusia,i nigdy pewnego poziomu nie przeskoczy
Ansaldi podobnie,tez mu uciekali,tez zolta,ale brawa za ofensywe,klika dobrych wejsc, ta pilka do Icara ( czemu on by schowany za obronca nie wiem) przy akcji co dobijal Candreva,mistrzowska wrzuta
Medel sporo srtat,troche wywalczyl,jak zwykle
Mario srednio,druga polowa zgasl, sporo strat, moze to po kontuzji,a moze dopiero poczul ze serie a to nie Portugalia,i tu o kazdy cm ciezko
Ever brawo brawo brawo 9/10 bo mial kilka prostych podan na 5 m etrow niecelnych. Ale gol mistrzostwo,slupek,ta akcja z 2 polowy jak minal 2 graczy na 20 metrze i huknal nad poprzeczka....od czasow Wesa nr 1 w kreowaniu
Antek srednio, podobnie Ivan, jednak para Perotti Slaah lepiej smigala na skrzydlach
Icar bez akcji, fajnie pracowal dla druzyny, asysta , brawo
Gnoukuri slabo,nic nie wnios
Yuto na szczescie nic nie popsul
za to Jojo popsul, bo widac ze skrzydlo mu nie lezy,platał sie, tracił , głupi faul,mogl odkupic winy ale z asysty do Icara nic nie wyszlo
chyba powinno byc tak ze 44 Jojo Icar powinismy pozniej grac, cofnac lekko Ivana, bo 433 i Jojo na skrzydle slabo
mecz spoko, po 1 polowie moglo byc 5-3 dla Romy,akcji podobna ilosc,chociaz Roma miala 4-5 setek, my bardziej strzaly z poldystansu
nie ma co plakac, wazne aby wygrywac ze slabeuszami, i od czasu do czasu punktowac z mocnymi, teraz przerwa na repre, nasi moze sie zgraja lepiej, bo jednak dopiero 2mce FDB jest,ale postep jest
Kolejne mecze z potencjalnie słabszymi zespołami i to właśnie w takich meczach nie możemy tracić pkt.
Strasznie nierówna nasza gra, są dobre momenty, ale zdecydowanie popełniamy za dużo błędów, jest co poprawiać...
Szkoda tego strzału Bonegi, bo zabrakło naprawdę milimetrów!