Inter, pierwszy raz od 2008 roku pokonał w Bergamo Atalantę 4-1. Bramki dla gości strzelali Xherdan Shaqiri z rzutu karnego, dwukrotnie Fredy Guarin i Rodrigo Palacio. Dla gospodarzy trafił Maxi Moralez
Od mocnego uderzenia mecz rozpoczęli goście. Już w pierwszej minucie faulowany w polu karnym przez Belliniego został Guarin, a rzut karny na gola zamienił Xherdan Shaqiri. Chcący odpowiedzieć gospodarze narzucili szybkie tempo, jednak gracze Interu skutecznie blokowali ataki rywali, od czasu do czasu wyprowadzając kontrataki. W 18. minucie jednak mogło paść wyrównanie. Znakomitą kontrę przeprowadzili zawodnicy Atalanty, jednak po podaniu Zappacosty, piłki z najbliższej odległości nie potrafił wbić do pustej bramki Mauricio Pinilla. Udało się to jednak w 27. minucie. Po długim zagraniu pojedynek główkowy z Andreą Ranocchią wygrał Pinilla, zgrywając piłkę do Maxiego Moraleza, który mocnym, precyzyjnym strzałem pokonał Handanovicia. Nastroje na boisku były coraz bardziej nerwowe, a przewaga gospodarzy coraz bardziej widoczna. W 37. minucie jednak to Inter ponownie wyszedł na prowadzenie. Fredy Guarin dobrym dryblingiem oszukał obrońcę i precyzyjnym strzałem lewą nogą zza pola karnego pokonał Sportiello.
Podobnie jak w pierwszej połowie, od początku drugiej części Inter opierał swoją grę głównie na kontratakach, jednak tym razem gospodarze nie byli w stanie narzucić tak szybkiego tempa jak wcześniej. Pozwoliło to podopiecznym Roberto Manciniego na większą kontrolę wydarzeń na boisku. W 53. minucie ich zadanie zostało ułatwione. Benalouane otrzymał żółtą kartkę za faul na Palacio, a za dyskusje z arbitrem został ukarany po raz drugi, przez co musiał opuścić boisko. W 57. minucie Palacio otrzymał bardzo dobre dośrodkowanie od Guarina, jednak w stuprocentowej sytuacji przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 63. minucie Kolumbijczyk technicznym strzałem po raz drugi wpisał się na listę strzelców. 3 minuty później, po sprytnym dryblingu Kovacicia i dokładnym dograniu piłki do Podolskiego, Niemiec w dogodnej sytuacji przeniósł piłkę nad bramką. Atalanta w tym czasie zaczęła opadać z sił i wyraźną przewagę przejął Inter. W 73. minucie jednak na tablicy widniał już wynik 1-4. Prostopadłe podanie w pole karne od Guarina otrzymał Palacio, a próbujący wybijać piłkę defensor gospodarzy trafił w Argentyńczyka po czym ta trafiła do bramki. Do końca spotkania Inter kontrolował wydarzenia, od czasu do czasu zagrażając bramce Sportiello.
2' Shaqiri 0-1:
27' Moralez 1-1:
37' Guarin 1-2:
63' Guarin 1-3:
72' Palacio 1-4:
INTER: 1 Handanovic; 14 Campagnaro, 23 Ranocchia, 5 Juan Jesus, 21 Santon; 13 Guarin, 18 Medel, 77 Brozovic; 91 Shaqiri; 11 Podolski, 8 Palacio.
Ławka rezerwowych: 30 Carrizo, 46 Berni, 10 Kovacic, 15 Vidic, 17 Kuzmanovic, 20 Obi, 22 Dodò, 28 Puscas, 54 Donkor, 88 Hernanes.
Trener: Roberto Mancini.
ATALANTA: 57 Sportiello; 13 A. Masiello, 2 Stendardo, 29 Benalouane, 6 Bellini; 22 Zappacosta, 21 Cigarini, 17 Carmona, 10 Gomez; 11 Moralez; 51 Pinilla.
Ławka rezerwowych: 1 Avramov, 3 Del Grosso, 5 Scaloni, 7 D'Alessandro, 8 Migliaccio, 9 Bianchi, 16 Baselli, 19 Denis, 20 Biava, 28 Emanuelson, 95 Grassi, 99 Boayke.
Trener: Stefano Colantuono.
Sędzia: Banti
Komentarze (68)
Atalanta ! Atalanta ! Vaffanculo !
Daaajeee ! daaajeeee ! jest moc ! Forza Inter .
co do reszty, to oczywiście na temat Ranocchii nawet nie będę się wypowiadał, bo nie chce mi się tak długo siedzieć i pisać o jego postawie. Mam jednak "ale" do Medela. Facet od kilku spotkań gra średnio, żeby nie powiedzieć, że słabo. W kilku akcjach się pokazał, ale znowu mało odbiorów, słabe rozegranie piłki, głupie błędy. Coraz częściej mam wątpliwości czy oddanie M'Villi to był dobry pomysł
Bardzo ważne 3 pkt.
Guarin oczywiscie gracz meczu, 7 bramek w 2 meczach,on przy kazdym mial udzial
kibice buczeli,rozumiem ze cos im pokazal
mnie cieszy bardzo pewna gra Santona
jedyny minus flopp Ranocchi,ale nie mozna miec wszystkiego,zawsze ktos zagra slabiej, wazne ze pokraki z Japonii nie ogladamy
oby tak dalej, wiadomo nasza gra nie jest widowiskowa, jeszcze duzo pkt stracimy,ale 5 fajnie by zajac na koniec
Forza INTER
haaaaaaa, łoo, kurde, az nie wiem co napisac - moze przez to, ze meczu nie ogladalem, hah !
Fajnie, ciesze sie z tak wysokiego zwyciestwa, jeszcze z takim przeciwnikiem, bo co jak co - przeciwnik bardzo dobry, jak na nas, haa, i zeby nie zapeszac juz, teraz, to powiem ze Mancio wie co robi, oczywiscie pelen RISPEKT !
Oby tak dalej jechali z koksem i miazdzyli WSZYSTKICH, bo na to akurat nas spokojowo stac !
AZ JEST SIE DZISIAJ DUMNY Z TEGO, KOMU SIE KIBICUJE
FCI - na ZAWSZE
Pozdr.