Dyrektor sportowy Interu, Piero Ausilio, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat planów transferowych klubu na nadchodzące okno transferowe. W rozmowie ze Sky Sport, Ausilio skomentował również swoją rolę w czerwcowym zatrudnieniu Cristiana Chivu.
- Jesteśmy przekonani, że nasz sposób pracy jest słuszny. Pewne rzeczy trzeba robić w określony sposób, transfery latem dają trenerowi czas na poznanie zawodników i możliwość cierpliwego wprowadzania ich do drużyny. Zimą takich warunków nie ma. Diouf jest idealnym przykładem. Chłopak, który przyszedł w ostatniej chwili i w związku z tym nie miał okresu przygotowawczego. Potrzebował czasu, by poznać swoich kolegów, trenera oraz nową ligę. Zupełnie inny świat. Dziś wszyscy zaczynają zauważać, że to dobry zawodnik. Jednak w styczniu trudno o takie okazje, bo nie ma czasu na pełną integrację.
- Szczerze mówiąc, nie czujemy potrzeby nikogo sprowadzać. Mamy kompletną i konkurencyjną kadrę na wszystkie nasze cele w tym sezonie. Problemem jest dobór jakościowych uzupełnień. Mamy silną i konkurencyjną drużynę; poza Akanjim sprowadziliśmy młodych zawodników, którzy przyszli jako alternatywy dla kluczowych graczy. Znalezienie piłkarzy lepszych niż Barella, Dumfries czy Thuram nie jest łatwe – a może wręcz niemożliwe. Podeszliśmy do rynku inaczej niż w ostatnich latach, kiedy pracowaliśmy głównie z wolnymi agentami. Poprawiliśmy głębię składu, której nie nazywam „drugim garniturem”. W ataku jesteśmy bardzo dobrze zabezpieczeni dzięki Pio i Bonny’emu. Na prawej stronie mamy Darmiana i Luisa Henrique; odkrywamy Dioufa, a Carlos Augusto również jest opcją. Tak pozostanie. Nie będzie nawet żadnych odejść.
- Opowiem anegdotę: osobiście pojechałem do Rzymu, aby odebrać Chivu i przywieźć go do Mediolanu dla Morattiego. Jestem z nim związany również z powodu tamtego wydarzenia. Zaczynał u nas w sektorze młodzieżowym; prowadził Primaverę, więc absolutnie nie jesteśmy zaskoczeni tym, co ten człowiek pokazuje. Od początku miał moje poparcie jako kandydat na pierwszego trenera.
- Atalanta? Nigdy nie zaprzeczałem zainteresowaniu Lookmanem; timing był inny niż to, co pojawiało się w mediach. Była taka myśl, ale po Klubowych Mistrzostwach Świata zrozumieliśmy, że zmiana systemu gry, który dawał tyle pewności i doskonałych wyników, nie byłaby najlepszym pomysłem. Chivu, razem z nami, przeprowadził pewne oceny. Przede wszystkim rozwój Pio Esposito pozwolił nam mieć czterech napastników, którzy są więcej niż wystarczający do naszego 3-5-2, którego używamy jeszcze od czasów Conte. Zobaczymy co przyniosą kolejne lata - jeśli pozostaniemy przy swoim, to jesteśmy absolutnie zabezpieczeni.
Komentarze (11)
Your Piero
Panu Ausilio już bym podziękował, kogoś ze świeżym spojrzeniem do tej roboty powinni zatrudnić
emerytom też , czytaj :Sommer, Miki, Acerbi, De Vrij ( bo i tak nie gra, szkoda chłopaka), Darmian
Potrzebujemy lidera, ani LM ani Barella nie są i nie będą, dlatego jakby jakimś cudem był chętny, z chęcią bym od nowego sezonu, jednego z tych Panów nie oglądał
Pewnie kasy nie ma i takie gadanie jest