
Inter Mediolan awansował do ćwierćfinału Pucharu Włoch. W dzisiejszym meczu Nerazzurri pokonali Genoę 3-2. Bramki zdobywali Eto'o (2), Mariga, Kharja i Sculli.
Jak to zwykle bywa w Pucharze Włoch, Nerazzurri wystąpili w nieco zmienionej w stosunku do "normalnej" wyjściowej jedenastce. Szansę dostali Santon, Muntari, Mariga czy też debiutujący dzisiaj na serio Ranocchia.
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Oba zespoły dosyć łatwo przechodziły w strefę rywala, ale w obronie natrafiały już na szczelny mur przeciwnika. W jednej z pierwszych akcji swoją akcję potwierdził Ranocchia. Młody Włoch dogonił szarżującego Rudolfa i z łatwością odebrał mu piłkę w polu karnym. Pierwsza prawdziwie groźna akcja Interu zakończyła się golem. Z lewej strony dośrodkował Muntari, piłkę w polu karnym przyjął Eto'o, oszukał dwóch obrońcó i nie dał szans bramkarzowi. Pięć minut później Kameruńczyk mógł podwyższyć wynik meczu, ale Scarpi odbił piłkę na rzut rożny. Genoa starała się zbliżyć pod bramkę Castelazziego jednak ani akcja Rafinhy ani Rudolfa nie przyniosły efektu. Inter tymczasem dążył do zdobycia drugiego gola. Blisko tego był Muntari, którego potężne uderzenie z dystansu minęło o kilkadziesiąt centymetrów prawy słupek bramki. Co nie udało się Ghanijczykowi, powiodło się Eto'o. Tym razem Kameruńczyk otrzymał podanie od Maicona, znowu prostym zwodem oszukał obrońcę i pokonał bramkarza. Na przerwę gracze Interu schodzili z dwubramkowym prowadzeniem.
Pewne prowadzenie rozluźniło szeregi Interu. Genoa zaczęła naciskać i była bliska zdobycia gola po uderzeniu Boakye, które złapał Castelazzi. Po 10 minutach gry było już tylko 2-1. Kharja pokonał bramkarza Interu z rzutu karnego, który zostal sprokurowany przez Ranocchię. Podrażniony Inter zaatakował śmielej i wywalczył dwa rzuty rożne - po pierwszym strzelał niecelnie Ranocchia, po drugim padł gol. Maicon dośrodkował z prawego narożnika, a bramkarza strzalem głową pokonał Mariga. Ostatnie minuty spotkania to zdecydowana przewaga gości, którzy dążyli do strzelenia choćby gola kontaktowego. Próbowali tego m.in. Kucka - niecelny strzał - Mesto czy Sculli, których strzały padły łupem bramkarza Interu. Dwukrotnie szczęścia szukali też Palacio oraz Criscito. Trzy z tych strzałów zakończyły się interwencją Castelazziego, jeden minął bramkę o kilka centymetrów. Świetnie dysponowanego zmiennika Julio Cesara nie zdołali pokonać też Veloso i Dainello. W 90 minucie w końcu Genueńczycy dopięli swego. Veloso wykonywał rzut wolny z lewej strony, dośrodkował w pole karne, a tam Sculli ładnym strzałem głową zdobył gola. Niedługo później sędzia odgwizdał koniec spotkania.
Inter dzięki dzisiejszemu zwycięstwu awansował do ćwierćfinału, gdzie spotka się z kimś z pary Bologna-Napoli.
Mecz, pomimo straty dwóch goli, można zaliczyć do naprawdę udanych. Gra Interu była na pewno lepsza (przez 70 minut) od tej w meczu z Catanią. Pomimo faulu zakończonego rzutem karnym, dobre zawody rozegrał Ranocchia, który swoją pewnością siebie potrafi wprowadzić spokój w obronie. Dobrze zaprezentował się Muntari (wyraźnie niezadowolony ze zmiany) oraz Mariga. Na ocenę tego ostatniego wpłynęła znacząco zdobyta bramka. Poprawnie w pierwszej połowie zaprezentował się też Santon. Nieźle wyglądała gra w ofensywie, ogromnym wzmocnieniem są rajdy Maicona jak za dawnych czasów (Brazylijczyk zaliczył asystę w trzecim meczu z rzędu).
W sobotę o 20.30 Inter zagra z Bologną na San Siro w ramach 20 kolejki Serie A.
INTER-GENOA 3-2 (2-0)
Strzelcy: Eto'o 15', 43', Kharja (54' k), Mariga 59', Sculli 91'.
Inter: 12 Castellazzi; 13 Maicon (24 Rivas 88'), 15 Ranocchia, 23 Materazzi, 39 Santon; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 4 Mariga; 11 Muntari (88 Biabiany 58'); 27 Pandev, 9 Eto'o (20 Obi 70').
Rezerwowi: 21 Orlandoni, 6 Lucio, 22 Milito, 40 Nwankwo.
Trener: Leonardo.
Genoa: 73 Scarpi; 18 Rafinha, 3 Dainelli, 24 Moretti, 4 Criscito; 29 Jelenic (20 Mesto 46'), 33 Kucka, 42 Veloso, 11 Kharja (8 Palacio 63'); 25 Boakye, 17 Rudolf (14 Sculli 62')
Rezerwowi: 88 Perin, 7 Rossi, 36 Zuculini, 77 Milanetto.
Trener: Davide Ballardini
Sędzia: Nicola Pierpaoli (Florencja)
Żółte kartki: Ranocchia, Muntari
Komentarze (49)
<br />
meczelive.webh.pl<br />
<br />
super jakosc bez ciecia<br />
sprawdz sam i ty<br />
relacja z najwieksza liczba kibiców<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />
<br />
Popieram <img src="/files/emoticons/33" alt="
AVE INTER <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
FORZA INTER !
<br />
teraz widac jakim nieudolnym trenerem byl Benitez<img src="/files/emoticons/10" alt="
<br />
Forza Inter<img src="/files/emoticons/33" alt="
<img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />
Santon elegancko,schodzil do srodka zostawial miejsce, z tego 1sza bramka padla,inaczej od tego sie zaczelo<br />
Rano Matrix ok,Maicon glodny gry,elegancko<br />
Cuchu poczatek spor niecelnych,ale gre czytal slicznie,ten zwod jak Zidane miodzio,Sulley poczatek pare fauli potem luks,koniec spartolil, trener go zdjal trzeba sie z tym pogodzic, chyba trzeba sie pozegnac, kopii Mario nie chcemy,fochow<br />
Pandev spoko wychodzil, pokazywal sie,zeby jeszcze predkosci nabral, E2 mistrz pola karnego, ok bylo elegancko,na koniec dali sie pokazac Luce, wiadomo zmeczenie,grali na czas, no i Rivas zagral<img src="/files/emoticons/10" alt="