
Jego lot AirOne z Mediolanu do Palermo został zmuszony do lądowania awaryjnego ubiegłej nocy, gdy zauważono dym w kokpicie. Wydarzenie miało miejsce 20 minut po starcie. Pilot poinformował pasażerów, że musi wrócić do Mediolanu z problemów technicznych a kilka minut później bezpiecznie wylądował.
"To nie jest pierwszy raz dla mnie, takie coś już mi się przytrafiło w Lisbonie" - z ulgą powiedział Balotelli dla La Gazzetta dello Sport.
Komentarze (14)