
Na konferencji prasowej tuż przed meczem ćwierćfinałowym z Benfiką wraz z trenerem, Alessandro Bastoni odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Jesteście cztery mecze od finału Ligi Mistrzów, czy jest to coś o czym myśleliście?
- Wiemy, że to dla nas wielka szansa, minęło 12 lat odkąd Inter osiągnął ten etap. Oczywiście jest napięcie i podekscytowanie, ponieważ to dla nas kluczowy mecz, ale lubię pamiętać, że to mecz piłkarski i musimy stawić mu czoła z całą radością i miłością, jaką czujemy do tego sportu.
Czy Liga Mistrzów ma inne odczucia niż liga? Czy łatwo jest rozdzielić te dwie rozgrywki?
- To różne zawody, w obu dajemy z siebie 100 procent. W lidze mieliśmy dobre występy bez osiągnięcia rezultatu, nie wykorzystaliśmy szans, ale nigdy nie mieliśmy złego nastawienia czy podejścia. Jutro będziemy musieli być agresywni i gotowi, ponieważ to będzie fantastyczna okazja.
Jak podchodzicie do meczu z punktu widzenia defensywy przeciwko jednemu z najgroźniejszych ataków w Europie?
- Cały zespół musi mieć swój wkład w naszą obronę: napastnicy rozpoczynają fazę defensywną, tak jak my rozpoczynamy ofensywną. Benfica ma wielkie zagrożenie w ataku, ale nie boimy się ich, tak jak nie baliśmy się Bayernu Monachium, Barcelony czy Porto: będziemy musieli pozostać zwarci, aby sprawić im problemy.
Czy ten mecz może odwrócić obecną passę?
- Może dać nam duży impuls w ostatnim etapie sezonu ligowego. Z mentalnego punktu widzenia może nam dać wiele, również dlatego, że w lidze nie otrzymujemy nagród, na które zasługujemy, więc tak, może nas to wzmocnić zarówno fizycznie, jak i mentalnie.
Co sądzisz o potencjalnym przedłużeniu kontraktu w najbliższym czasie?
- Nie martwię się tym, koncentruję się na meczach, ponieważ muszę skupić się na piłce. Jeśli chodzi o kontrakt, to zajmuje się tym mój agent i z tego punktu widzenia nie ma żadnego problemu. Jutro wyjdziemy na boisko i będziemy w 100% skoncentrowani.
Co sądzisz o naszej obecnej formie?
- Stworzyliśmy wiele, ale zmarnowaliśmy kilka szans, gdybyśmy je wykorzystali, mówilibyśmy o innym Interze. Po każdym meczu zawsze analizujemy 90 minut i pod względem postawy nie zrobiliśmy nic złego, więc jesteśmy pewni siebie i pozostajemy pewni tego ćwierćfinału.
Komentarze (2)