
Były napastnik Interu, a obecnie felietonista Gazzetta dello Sport Evaristo Beccalossi w swojej autorskiej kolumnie spróbował wyjaśnić pewne cechy wyjątkowe Ricardo Alvareza.
Ma ogromny potencjał, ale dojrzewać Ricky powinien spokojnie i stopniowo. Choć może się zdarzyć i tak, że nie zdąży i znajdzie się już w innym klubie. Mówiąc o Alvarezie trzeba mieć w pamięci i to, że to jeden z wolnych artystów, którym ciasno jest w klatce schematów taktycznych. On powinien być niezależny od surowych ograniczeń, mieć możliwość grania na całej szerokości ataku. Dla maksymalnego pożytku dla swojej drużyny i jak największej szkody przeciwnika, niezbędna mu jest przestrzeń całego boiska i wolność działań.
On wciąż jeszcze musi przyzwyczaić się do calcio, żeby pokazywać swoją najlepszą grę. To nie tylko wpływ Serie A, jak tylko Ricardo ostatecznie przywyknie i zaadaptuje się, będzie mógł zademonstrować najwyższą kreatywną jakość. Jeżeli Alvarez dorasta powoli, to nie znaczy, że jest słaby. Nie warto zanadto krytykować Argentyńczyka teraz, ponieważ obecnie nie może być rozwiązaniem wszystkich problemów Interu - zauważa wybitny napastnik Interu lat 70. i 80.-tych
Komentarze (12)
do srodka sie nadaje, dobre podania, drybling, przeglad pola<br />
Wes wroci, to co, Alvarez moze grac nizej<br />
np Cuchu Alvarez i przed nimi Wes<br />
motta czesto lapie kontuzje wes tez, moim zdaniem moze obu zastapic