
Thomas Berenburch i Matteo Cocchi zadebiutowali wczoraj w barwach Interu w Lidze Mistrzów. Obaj nie kryli swojego zadowolenia i po ostatnim gwizdku w rozmowie ze Sky Sport powiedzieli:
Thomas Berenbruch:
- Emocje nie do opisania. Wciąż pamiętam, kiedy po raz pierwszy wszedłem na stadion, miałem 6 lat: myśl o debiucie w Lidze Mistrzów, w 1/8 finału, to coś, z czego być może zdam sobie sprawę w ciągu najbliższych kilku dni lub nawet nie! Absurdalne emocje.
- Inspiracje? Zdecydowanie je mam i są tuż pod moim nosem: nawet nie wiedziałbym, kogo wybrać pomiędzy Barellą, Mkhitaryanem... To naprawdę faceci, od których można się wiele nauczyć obserwując ich podczas wszystkich sesji treningowych. Ta dwójka jest dla mnie świetnym punktem odniesienia. Musimy pracować, 10 minut w Lidze Mistrzów to zdecydowanie wielka satysfakcja, ale to dopiero początek: mam 19 lat, jesteśmy bardzo młodzi, przed nami długa droga.
Matteo Cocchi:
- Zgadzam się. Emocje są nie do opisania, każde dziecko od dziecka marzy o tej chwili. Jestem bardzo szczęśliwy, że spełniłem to marzenie.
- Nie szukam moich inspiracji daleko. U nas jest Dimarco, który według mnie jest obecnie najlepszy na świecie. Czerpię z niego inspirację i staram się przejmować jego najlepsze cechy.
- To dopiero początek, dziesięć minut w Lidze Mistrzów, piękne emocje, ale będziemy kontynuować pracę.
Komentarze (14)
Acerbi z połamaną nogą będzie grał do 40, bo przecież młodzież nie jest ograna.
Włochy pod tym względem są betonoza straszna a Inter swoim starym składem w tym przewodzi niestety.