
Po zwycięstwie Interu Mediolan 3:2 nad Torino, były obrońca Nerazzurrich, Giuseppe Bergomi, w studiu Sky Calcio Club przeanalizował obecną formę zespołu, uwzględniając postęp Thurama oraz problemy z kontrolowaniem meczów przez zespół Simone Inzaghiego:
- Pamiętam, kiedy Thuram dołączył do zespołu, pojawiło się trochę sceptycyzmu. Został sprowadzony z myślą o roli drugiego napastnika. Znałem go jeszcze zanim zdobył 13 bramek w ubiegłym sezonie, szczególnie dlatego, że wtedy to Lautaro Martinez był głównym strzelcem. W tym roku Lautaro nie trafia tak często, a Marcus wziął na siebie odpowiedzialność za zdobywanie goli. Toro z kolei, w ostatnim meczu, wyglądał na nieco zdenerwowanego.
- Arnautović jest wygwizdywany, ale z czwórki napastników to on podejmuje najwięcej ryzyka w grze. Taremi to dobry zawodnik, a Thuram świetnie zaprezentował się w meczu z Torino.
- Inter musi grać w określony sposób, a w tym sezonie, nawet gdy wygrywają, czujesz, że prawie nigdy nie kontrolują gry. Obrońcy są dobrzy, ale mają swoje ograniczenia. Nigdy nie będą jak Bremer, który potrafi bronić na 70 metrach. Calhanoglu bardzo pomaga w grze, ale Frattesi to nie Barella – jest prawie bardziej napastnikiem niż pomocnikiem. I to jest jeden z powodów, dla których Inter w tym roku ma więcej problemów.
Komentarze (1)