
Od kilku miesięcy media na Półwyspie Apenińskim wieszczą odejście Marcelo Brozovicia z Interu po zakończeniu obecnego sezonu. Znany włoski dziennikarz, Fabrizio Biasin, przedstawił swoje zdanie na ten temat:
- Myślę, że to ostatnie trzy miesiące Brozovicia w Interze. Jak we wszystkich filmach z happy endem, Marcelo ma szansę odejść dobrze. Chcę zobaczyć jak gra tak jak tylko on potrafi, biega jak szalony i daje jakość. Jeśli jest w najlepszej formie, to jest jednym z trzech najlepszych na świecie w swojej roli.
Komentarze (18)
W dalszym ciągu spełnia arcyważną i niezbędną rolę na boisku w momencie otwarcia gry, ponieważ daje spokój oraz odporność na pressing przeciwnika. Jest graczem z dużą pewnością siebie, inteligencją piłkarską i nie wpada w panikę podczas pressingu rywala. Kolejną wyjątkową cechą, jaką posiada jest umiejętnością stworzenia równowagi na boisku między fazami przejściowymi.
Pytanie czy w dalszym ciągu jest fundamentalnym i niezmiennym mózgiem drużyny?
Moim zdaniem brakuje mu jednak jednej z najważniejszych umiejętności a mianowicie transferu pozytywnego czyli przejścia z obrony do ataku, które jest stosunkowo krótkie bo trwa od kilku do kilkunastu sekund. Jest jeden z najważniejszych momentów w meczu, gdyż sporo bramek pada w trakcie dziesięciu sekund od odbioru piłki.
Nowy trener dalby sie pokroic za takiego jakosciowego grajka w pomocy i zaloze sie ze spokojnie go naprawi podobnie jak reszte tej zardzewialej , zapuszczonej machiny.Dobrych graczy pozbywa sie jak sa najlepsi a nie w dołku.
Według mnie pozostawienie Brozo (naszego najlepszego zawodnika poprzedniego sezonu) było jak najbardziej racjonalne.
Gdyby ktoś w lato powiedział, żeby sprzedać Brozo i grać Hakanem na tej pozycji to zostałby wyśmiany przez dosłownie każdego.
Takze głównie o to mi chodziło. Z perspektywy czasu łatwo się mówi, że mogliśmy sprzedać Brozo, Skriniara, nie brać Lukaku i innych. Proszę cofnijcie się pół roku wstecz i poczytajcie komentarze, opinie.
Ale zgadzam sie co to głównej myśli, że latem Brozović był nie do zastąpienia. Bardziej przeszkadza mi to, że powiedzmy można było go próbować opchnąć za 50-60M, a p tym jak teraz jest traktowany i jakie plotki się pojawiają, to obawiam się, że 30m to max, a to jest dużo poniżej jego realnej wartości. Nie potrafimy dbać o graczy i sprzedawać ich po rynkowych cenach. To tak jakby mieć drogie auto, odstawić je do garażu na rok i zapuścić, a później sprzedać za połowę wartości, bo nie chciało się nam nawet trochę zadbać o nie przez ten rok.