
Jonathan Calleri, obiekt sagi transferowej ciągnącej się już od dłuższego czasu jest jedynym czynnikiem, który stoi na przeszkodzie w dokończeniu rozmów transferowych pomiędzy argentyńską Boca Juniors i włoskim Interem Mediolan.
Argentyński napastnik w wywiadzie dla Telam potwierdził, że do zakończenia negocjacji brakuje tylko jego podpisu, jednak jest to dla niego skomplikowana decyzja.
- Gra w Europie to coś, o czym zawsze marzyłem. Każdy zawodnik chciałby zagrać dla Interu, to pociąg, który odjeżdża tylko raz. Jestem zadowolony z tego, jak mają się rzeczy w moim obecnym klubie. Chciałbym grać w Copa Libertadores, ale wiem, że to skomplikowane. Po powrocie Pablo Osvaldo oczywistym jest, że będzie chciał grać, aby utrzymać formę i rytm meczowy. - mówił 22-letni Argentyńczyk.
Komentarze (5)