
W niedzielny wieczór Inter na własnym stadionie będzie walczył o ligowe punkty z zespołem Frosinone. Będzie to wyjątkowy mecz dla bramkarza rywali, który jest zadeklarowanym Interistą. Budzi to także kontrowersje w społeczności naszego jutrzejszego przeciwnika.
Mowa tutaj o Stefano Turatim, który w jednym z wywiadów powiedział:
- Moim marzeniem jest zostać kapitanem Interu, jestem chory na punkcie Nerazzurrich.
O tym, że nie są to puste słowa świadczy także fakt, że zawodnik był podczas ostatniego finału Pucharu Włoch, który był rozgrywany na Stadio Olimpico w Rzymie, widziany na trybunie ultrasów Interu. O fakcie tym pisze CalcioFrosinone oraz La Gazzetta dello Sport.
Komentarze (11)
Chyba nikt nie jest na tyle naiwny , żeby wierzyć w to że w klubach piłkarskich grają wyłącznie zdeklarowani od lat kibice tychże klubów
Jeśli serio synek chciałby zostać graczem a potem kapitanem Interu to najbardziej kretyńskim pomysłem ku temu jest przepuszczanie szmat w jakichkolwiek meczach.
A raczej czego masz nie robić
Zaraz będzie podejrzany , że specjalnie puszczał bramki.
Rozumiem , że lubi Inter ,bo Interu nie da się nie lubić, ale teraz jest w głupiej sytuacji.
I nasz Inzaghi na ławce Lazio.