Były defensor Interu, Nicolas Burdisso, rozmawiał z GDS na temat obecnej formy i linii obrony Nerazzurrich.
Argentyńczyk bardzo chwali linię defensywną Interu - Skriniar, De Vrij i Bastoni są dla siebie stworzeni, idealnie się uzupełniają. Allesandro z meczu na mecz jest coraz lepszy, wszyscy trzej prezentują typ nowoczesnego obrońcy. Jeśli chodzi o Skriniara, to przyznam że miewał dziwne momenty, w których nie za bardzo wiedział co robić. Jednak jak na profesjonalistę przystało, szybko się otrząsnął i prezentuje teraz najwyższy poziom. Gdy ja grałem, sytuacja w obronie była trochę bardziej skomplikowana - Cordoba, Materazzi, Samuel, Chivu, Mihajlovic...wtedy wybór nie był taki prosty jak teraz. Każdy z nas wypruwał sobie żyły na treningach, tylko żeby znaleźć się w wyjściowej jedenastce.
W dalszej części Nicolas skupił się na całokształcie trwającego sezonu - Chciałbym, żeby to był początek zwycięskiego cyklu. Kibice wspierają klub, piłkarze są mocni, morale jest wysokie. To samo dotyczy trenera. Inter ma wszystkie niezbędne składniki by rozpocząć kolejną wspaniałą podróż. Jeśli im się to uda, inne drużyny mogą pójść w ich ślady, co będzie wartością dodaną dla całej Serie A. Kłopoty finansowe? Odniosę się tutaj do Interu, ale także do innych klubów. Potrzebujemy ludzi takich jak Massimo Moratti. Brakuje takich postaci. Piłka się zmienia, filozofia pracy jest inna i ludzie szukają innych sposobów inwestycji. Trzeba się do tego zaadoptować. Na pewno sprawy pozaboiskowe mają odbicie w grze piłkarzy. Dobrze, że Inter trenuje Conte, który wszystkie problemy potrafi zamienić na dodatkową motywację. Tak samo robił Mourinho, są do siebie bardzo podobni. Mam nadzieję, że Antonio spędzi tutaj kilka wspaniałych lat.
Komentarze (0)