
Burmistrz Mediolanu, Beppe Sala, potwierdził, że wrzesień będzie kluczowym miesiącem w sprawie potencjalnej sprzedaży stadionu San Siro. W rozmowie z RTL 102.5, cytowanej przez FCInterNews.it, Sala odniósł się do długo przeciągającej się kwestii sprzedaży legendarnego obiektu, podkreślając, że proces ten stał się jego osobistym celem.
AC Milan i Inter od lat starają się o zakup stadionu San Siro oraz terenów wokół niego. Jednak biurokracja i polityczne spory znacząco opóźniły postępy. Mimo to oba kluby nie rezygnują i mają nadzieję dopiąć transakcję już we wrześniu. Beppe Sala jasno zadeklarował swoje poparcie:
- Zobaczymy, co wydarzy się we wrześniu. Musimy zwrócić się do Rady Miasta, bo to ona zatwierdza transakcje dotyczące nieruchomości publicznych. San Siro jest jednym z moich osobistych celów – może nie najważniejszym, ale pracuję nad tym od lat. To również kwestia osobistej godności. Początkowo rozważaliśmy dzierżawę, potem remont, a dziś dążymy do sprzedaży. Chcę doprowadzić tę sprawę do końca, by mieć czyste sumienie. A co zrobi polityka – zobaczymy.
Sala podkreślił, że zmiany są konieczne, zwłaszcza w kontekście organizacji UEFA EURO 2032, którego Włochy będą współgospodarzem. Istnieje ryzyko, że przestarzałe San Siro zostanie pominięte jako miejsce rozgrywania meczów.
- Jako ktoś, kto dużo podróżuje i interesuje się światem, wiem, że duże miasta mają nowoczesne stadiony. San Siro nowe nie jest – i na tym poprzestanę, bo wiem, że wywołuje to kontrowersje. Ale nowoczesność wymaga zmian. Mediolan to miasto zmian, dlatego głosuję za i będę głosował za. Później zobaczymy, jak potoczy się sprawa.
Komentarze (3)