Faul na Lautaro Martinezie w piątkowym spotkaniu z Hellasem przeszedł we Włoszech praktycznie bez echa. Wynika to przede wszystkim ze zwycięstwa Nerazzurrich.
Pojawiły się jednak pojedyncze głosy, że całe zdarzenie było co najmniej dziwne.
Były sędzia, a obecnie członek komitetu sędziowskiego, Paolo Cesarin jest przekonany, że ekipie Inzaghiego należał się rzut karny i na łamach Corriere della Sera zasugerował, że VAR w ogóle nie został użyty w wyżej wymienionej sytuacji:
- To była absolutnie oczywista sprawa, faul Hongli na Martinezie był ewidentny.
- Arbiter główny, Manganiello całkowicie przeoczył tamtą sytuację, ale co jest jeszcze bardziej dziwne - jestem prawie pewien, że VAR w ogóle nie zainterweniował w tamtym momencie.
Komentarze (16)
Tutaj masz powiew wiatru powodujący upadek w polu karnym - nie ma porównania do Lautaro