
Sebastiano Esposito do Anderlechtu trafił z dużymi oczekiwaniami, których jak dotąd nie spełnia. Jakie są powody jego trudnego startu? Na to pytanie starał się odpowiedzieć Peter Verbeke, dyrektor Anderlechtu, w wywiadzie dla Het Laatste Nieuws.
- Napastnicy z doświadczeniem kosztują. Od trzech lat próbujemy znaleźć odpowiednich zawodników. Lukas Nmecha, Joshua Zirkzee, Christian Kouame i Fabio Silva to nazwiska, które od razu się wyróżniały. Zawsze obawiałem się dnia, kiedy pozyskamy napastnika, który nie zdoła zaistnieć od razu. I tak jest w przypadku Esposito. Każdy zawodnik ma swoją dynamikę, Seba pracuje bardzo ciężko, ale musi sobie zdawać sprawę, że musi wykorzystać te dziesięć minut, które dostaje na grę. Musi mieć pewność, że w tych chwilach jest gotowy. Naszym zadaniem jest utrzymanie jego koncentracji.
W czwartkowym meczu Ligi Konferencji z West Hamem Sebastiano Esposito występował od pierwszej minuty i zaliczył honorowe trafienie (rzut karny) dla belgijskiego zespołu, który przegrał wyjazdowe spotkanie 2:1.
Komentarze (0)