
Cesar grał w Interze jeszcze w poprzednim sezonie. Z biegiem sezonu dostawał coraz mniej szans i w lecie Inter nie przedłużył z nim umowy. Jego rozstanie z Mediolanem nie odbyło się w miłej atmosferze - po odejściu Cesar udzielił wywiadu, w którym twierdził, jakoby Moratti zapewnił go po zdobyciu Scudetto, że pozostanie w klubie.
Cesarowi udało się znaleźć nowy klub dopiero w listopadzie - okazała się nim Bologna pod wodzą Sinisy Mihajlovica, z którym Brazylijczyk pracował wcześniej, gdyż Mihajlovic pełnił funkcję asystenta Roberto Manciniego w poprzednim sezonie.
Nikomu nie jest łatwo grać w Interze - powiedział Cesar w wywiadzie dla Sky. - Dołączenie do Bologni nie zapobiegnie rozczarowaniu z powodu braku możliwości wykazania się w Mediolanie. Sprawia mi to zawód, ponieważ pokazałem, że mogę grać na tym poziomie.
Czy uścisnę każdemu dłoń? Tak, bez problemu. Prawidłowo wyraziłem moją złość, bez obrażania nikogo. Jeśli prawda kogoś obraziła, to znaczy, że zachowywał się wobec mnie niewłaściwie.
Zapytany, czy kibicuje Interowi, odpowiedział: Nie, kibicuję brazylijskim piłkarzom, patrzenie na dobrze grający zespół zawsze jest miłe.
Czuję się tu szczęśliwy, zostałem przywitany bardzo mile przez klub, kolegów z zespołu oraz kibiców. Jestem rozczarowany, że nie mogłem wykazać się na wysokim poziomie przez problemy natury fizycznej, które mnie spotkały, ale postaram się pracować i dać z siebie wszystko, aby pomóc reszcie drużyny.
Komentarze (9)