
Interowi Mediolan udało się wywieźć z bardzo gorącego terenu 3 punkty, bramki dwie w ostatnich minutach meczu strzelił Giampaolo Pazzini, natomiast dla gospodarzy strzelił Igor Budan.
W wyjściowej jedenastce Interu zagrać dzisiaj nie mogli, zawieszony Julio Cesar oraz kontuzjowani Stankovic i Sneijder. Leonardo zdecydował się zaryzykować i do linii pomocy wprowadził Pandeva, a partnerowali mu Motta, Cambiasso i Zanetti. W ataku zagrali Milito i Eto'o lecz jak się później okazało, to nie oni byli bohaterami meczu.
Lepiej mecz rozpoczęli gospodarze. Już w 6 minucie Castelazzi musiał interweniować po groźnym uderzeniu Giaccheriniego. Swoją obecność na boisku zaznaczyli też Jimenez i Budan. Inter pierwszy raz zaatakował w minucie 11, kiedy to na strzał z dystansu zdecydował się Motta. Najgroźniejsze po stronie Nerazzurrich były akcje Maicona jednak żadne z dośrodkowań nie otworzyło drogi do bramki. Pierwsza połowa była nudna i nie obfitowała w zbyt wiele okazji bramkowych.
Trenerzy nie zdecydowali się na żadne zmiany i na drugą połowę zespoły wybiegły w takich samych zestawieniach. Pierwsza akcja tej odsłony mogła zakończyć się zdobyciem gola przez Jimeneza ale drugi raz wspaniałą interwencją popisał się Castelazzi. Chwilę później były gracz Interu uderzał ponownie, tym razem niecelnie. W 56 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Dośrodkowanie Ceccarellego dotarło do niepilnowanego Budana, a ten nie miał problemów ze skierowaniem piłki do bramki. Powtórki wykazały, że gol nie powinien być uznany ponieważ jego strzelec znajdował się na pozycji spalonej. Od tego momentu znaczącą przewagę osiągnął Inter. Blisko zdobycia gola byli Eto'o i Lucio. W ostatnich minutach na boisku pojawił się Pazzini i od razu dwukrotnie groźnie uderzał po dośrodkowaniach Maicona i Lucio. W 90 minucie w końcu mu się powiodło. Z lewej strony dośrodkowywał Eto'o, a Pazzo w akrobatycznym stylu pokonał bramkarza. Włochowi nie było mało i po kolejnych 5 minutach dał swojej drużynie zwycięstwo. Tym razem Pazzini uderzeł głową, a z prawej strony dośrodkował mu Maicon.
Cesena-Inter 1-2 (0-0)
Strzelcy: 56' Budan, 91', 95' Pazzini.
CESENA: 1 Antonioli; 77 Ceccarelli (38' st 44 Piangerelli), 25 Von Bergen, 3 Pellegrino, 6 Lauro; 24 Sammarco, 8 Caserta, 18 Parolo; 23 Giaccherini (28' st 15 Benalouane), 10 Jimenez; 11 Budan (32' st 17 Malonga).
Ławka rezerwowych: 33 Calderoni, 4 Appiah, 19 Gorobsov, 70 Bogdani.
Trener: Massimo Ficcadenti.
INTER: 12 Castellazzi; 13 Maicon, 6 Lucio, 15 Ranocchia, 55 Nagatomo; 4 Zanetti, 19 Cambiasso; 27 Pandev (14' st 7 Pazzini), 8 Thiago Motta (19' st 17 Mariga), 9 Eto'o; 22 Milito,
Ławka rezerwowych: 21 Orlandoni, 14 Kharja, 20 Obi, 23 Materazzi, 26 Chivu.
Trener: Leonardo
Sędzia: Paolo Valeri
Żółte kartki: Budan, Ceccarelli, Mariga, Caserta, Lucio
Komentarze (76)
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=qx_U9ESd6vE">http://www.youtube.com/watch?v=qx_U9ESd6­vE</a>
Ale ja się pytam gdzie jest kur... Coutinho !?
pisalem przed meczem czemu go nie ma, rozumiem ze daja szanse Diego zeby sie ,,odnalazl,, ale w tym sezonie to juz nie da rady, a pamietajmy ze ciagle walczymy o wice i puchar
<br />
Na temat tego użytkownika i jego postu bym się nie wypowiadał, a zostawił to kolegom z administracji stronki. Co do meczu, mecz słaby, kolejny z serii "Angela weź włącz na Rewolucje Gesslerowej, bo zaraz zasnę" Pazzo powrót na boisko i ratuje nam tyłki, tak nie może byc, pare osób już pisało potrzebne są transfery i mają rację, bo nam potrzebna świeża krew, która będzie miała motywację i chęc do gry.