
Jose Mourinho wszedł w konflikt z działaczami Interu. Wszystko przez rzekomą gorączkę Mario Balotelliego. Dyrektor Nerazzurri, Marco Branca po meczu z Genoą stwierdził, że młody Włoch zagrał mimo choroby, Portugalczyk ma już na ten temat zupełnie inne zdanie.
- Kto spróbuje się przeciwstawić Mourinho, znajdzie się w środku tornado - donosi La Stampa. Portugalczyk przerwał milczenie medialne, bo chciał wyjaśnić zamieszanie spowodowane ostatnim meczem z Genoą. Na dodatek we wtorek szkoleniowiec ostro pokłócił się z napastnikiem Nerazzurri, Mario Balotellim, od którego zaczęła się cała ta historia.
W starciu z Rossoblu Javier Zanetti prosił o zmianę dla Balotelliego, ale jego prośba została zignorowana. Mario pozostał na placu gry. Marco Branca po spotkaniu tłumaczył dyspozycję 19-latka. - Mario nie czuł się dobrze - powiedział. Zawodnik miał grać z wysoką gorączką, 38,5 stopnia. Wieczorem zaniepokojony lekarz Interu, Franco Combi próbował się dowiedzieć skąd wzięła się plotka o gorączce piłkarza, wezwał nawet na rozmowę rodzinę napastnika, bo on na ten temat nic nie wiedział.
[hide]Wszystko mogło się zakończyć w tym miejscu, ale we wtorek po wznowieniu zajęć Mourinho odstawił show na treningu. Wpadł w furię, kiedy dowiedział się, że media wypisują, iż wystawił do gry chorego zawodnika. Eto'o, który wówczas zasiadł na ławce rezerwowych, poprosił o wyjaśnienie sytuacji. W prywatnej rozmowie zapytał Mourinho, dlaczego postawił na Mario z gorączką, a nie na niego. Tego było już za wiele. Mourinho zwołał biuro prasowe i zażądał zamieszczenia na oficjalnej stronie komunikatu wyjaśniającego całą historię. Nie zgodził się na to Branca. Poirytowany Mourinho wówczas wziął sprawy w swoje ręce i przerwał ciszę medialną. Za pośrednictwem swojego rzecznika skontaktował się z La Gazzetta dello Sport. - Jaka gorączka? Gorączkę to miałem ja, a na pewno nie Balotelli. Nie wystawiłbym chorego zawodnika, to byłoby nieetyczne - powiedział oburzony.
Komentarze (31)
<br />
1.Broni bramkarz Hillario <img src="/files/emoticons/13" alt="
<br />
<br />
<br />
<br />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> Inter Najlepszy jest <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
Widziałem mecz, widziałem zachowanie Balotelliego, widziałem zachowanie reszty drużyny. Branca w oficjalnym wywiadzie mówił, że Mario grał z gorączką (co samo w sobie było nie do zaakceptowania), a dementi Mourinho też nie zostało wyssane z dziennikarskiego palca.<br />
<br />
Trener, który podważa wypowiedzi dyrektora sportowego? Tak być nie może. Ktoś powinien pokazać Mourinho jego miejsce w szeregu.
<br />
Co sie okazywalo pozniej wszyscy doskonale wiemy.<br />
<br />
Absolutnie nic was te (jak i wiele, wiele innych) historii nie nauczylo. Absolutnie nic.<br />
<br />
Zapamietajcie raz na zawsze. Prasa, ZWLASZCZA WLOSKA, JEST Anti-Inter. Tak bylo od zawsze, i prawdopodobnie bedzie. W zadne tego typu historie, nie mozna wierzyc (jesli jest sie kibicem Interu, a domyslam sie wszyscy do tego miana aspiruja) dopoki nie uslyszy sie naszej/pilkarza wersji, a w 99% przypadkow, okazuje sie, ze to co wiedzielismy to nie jest "dokladnie" to, co sie wydarzylo.
Balotelli powinien w końcu (!) przestać odwalać dziecinadę i trenować z pokorą... wtedy dopiero będzie klasowym zawodnikiem... Ma tyle osób około siebie, którzy są autorytetami a Ten i tak swoje... denerwujące to jest i wcale nie dziwię się trenerowi, że dostaje szału <img src="/files/emoticons/10" alt="
Grzeczności powinien uczyć się od Milito a determinacji i bycia klasowym zawodnikiem od kapitana Zanettiego... Od pozostałych niech uczy się jak być dobrym zawodnikiem dla dobra całej drużyny (jak np. Cambiasso, Stanković, Lucio a nawet Materazzi!).<br />
Trzeba przyznać, że Balotelli wkurza swoją osobowością i tyle... chyba za dużo przebywał z Ibrą <img src="/files/emoticons/12" alt="
<br />
Chce się wdawać z pyskówki z Ancelottim, Ranierim czy trenerami największych "wrogów"? Ok. Chce narzekać na sędziów i grzać miejsce na trybunach? Ok. Ale ten człowiek wchodzi w konflikty z kim się da - również z osobami wcześniej nam przychylnymi lub neutralnymi. Swego czasu oberwało się nawet Zendze, a teraz przyszła kolej na działaczy własnego klubu. Jak tak dalej pójdzie, smród po Mourinho będzie się ciągnął latami.
<br />
A co do całej sytuacji, to pachnie to szarym mydłem...
a Balotelli przybliża się do zmiany klubu z minuty na minutę.
<br />
O, chwila. Czy to juz czasem nie mialo miejsca... ? <img src="/files/emoticons/13" alt="
<br />
Prasa robi wszystko, zebysmy mieli pod gorke jak najbardziej. Nawet jesli wiaze sie to z jakimis wyimaginowanymi historiami.<br />
<br />
Nie tak dawno temu, prasa linczowala Mourinho za "napasc" na Ramazzottiego, a po jego wyjasnieniach, wszyscy zamkneli jadaczki, bo im sie zrobilo glupio, ze staneli w obronie jakiegos dziennikarzyny, ktory nie wie, gdzie jest miejsce dla dziennikarzy, a gdzie nie.<br />
<br />
Ciekawe, ze nigdy nie slyszymy historii podobnych w Juve, Milanie (nie tak czesto), a jednak wiecznie takie rzeczy maja miejsce w Interze...