
Antonio Conte odpowiadał na pytania dziennikarzy po ważnym zwycięstwie nad drużyną Genoi. Nerazzurri wygrali to spotkanie 3:0 i zrobili ważny krok w kierunku dobrego zakończenia sezonu.
Na początku trener opowiedział o tym, jakie emocje wywołałoby zakończenie sezonu na drugim miejscu w lidze.
"Wszystko zależy od tego, jak patrzysz na tę szklankę. Myślę, że w ostatnim czasie patrzyliśmy na nią jak na w połowie pustą, chociaż nie wiem dlaczego tak robiliśmy. Pomimo tego liczby mówią same za siebie, a nasi zawodnicy spisują się bardzo dobrze. Jednak na pewno możemy i na pewno musimy wciąż się rozwijać. Niemniej, piłkarze nie odpuszczają, podchodzą do swojego zadania poważnie i muszę ich za to pochwalić. Trudno i przykro jest patrzeć na pewne mecze, ponieważ są takie lata, w których sieje się niedużo, ale zbiera wiele i odwrotnie, tak, jak w Interze w tym sezonie".
Następnie Conte odniósł się do sytuacji Alexisa Sancheza i faktu, że Manchester United nie zgodził się na wydłużenie jego wypożyczenia po 5. sierpnia.
"Mam nadzieję, że klub rozwiąże tę sytuację. Przez trzy-czwarte graliśmy jedynie Lukaku i Martinezem, rotując wyłącznie Sebastiano Esposito. Dlatego musimy pochwalić zawodników nawet bardziej, licząc jednocześnie na to, że klub wykona odpowiednią pracę aby dać nam odpowiednie alternatywy w ataku. To absolutnie kluczowe".
Były selekcjoner Włoch wypowiedział się również na temat tego, jak zakończy się sezon i jakie nastawienie z tego będzie wynikało.
"Musimy zakończyć sezon najlepiej, jak potrafimy. Nasi kibice na to zasługują, ale i my na to zasługujemy. Po tym sezonie będziemy mieć oparcie w różnych liczbach i będą to istotne liczby, bo pokażą jak wielką pracę wykonaliśmy z zespołem. Pragniemy zachodzić jak najwyżej, mamy do tego odpowiednią motywację. Ktoś inny wygra ligę, jednak naszą ambicją jest zająć jak najwyższe miejsce w tabeli. Jeśli miałbym wskazać mecze, których szczególnie żałuję, to byłyby to spotkania przeciwko Sassuolo i Bolognii. W jednym wyrównanie padło w 90 minucie, a w drugim przegraliśmy nie wykorzystując wcześniej rzutu karnego. Czułem ogromne rozczarowanie i złość, ale w pozostałych meczach daliśmy z siebie wszystko, jak chociażby przeciwko Veronie i Fiorentinie".
Na konferencji pojawiły się także pytania o Ligę Europy i o to, czy zespół będzie starał się wygrać te rozgrywki.
"To nigdy nie są łatwe rozgrywki. Bierze w nich udział wiele groźnych zespołów, jak chociażby Manchester United, który na pewno chce z nami konkurować. W Anglii mówi się, że Czerwone Diabły muszą wygrać Ligę Europy, bo wciąż nie mogą być pewni gry w Lidze Mistrzów. Chcemy zagrać najlepiej, jak umiemy i powiedziałem już zawodnikom, aby nie nakładali na siebie żadnych ograniczeń, wiedząc, że są na odpowiedniej drogi i że wciąż się rozwijamy. Mecz z Getafe nie będzie jednak łatwy, to trudny przeciwnik, który broni całym zespołem i sprawiali trudności takim drużynom, jak Real Madryt czy Barcelona. Mogłoby się wydawać, że awans mamy już zapewniony, jednak to dalekie od prawdy. Po trudnej końcówce sezonu będziemy grać w Lidze Europy i mam nadzieję, że będziemy mieć do dyspozycji odpowiednią ilość piłkarzy. W zasadzie cały sezon musieliśmy radzić sobie bez Sensiego i Vecino".
Conte poświęcił także kilka słów dla Romelu Lukaku.
"Jest nietypowym piłkarzem, ponieważ pomimo swojego wzrostu jest także bardzo szybki, może być punktem odniesienia każdej akcji. Atakuje środkiem pola niczym zawodnik futbolu amerykańskiego. Bardzo nalegałem, aby go tutaj sprowadzić i uważam, że nadal ma ogromne możliwości do rozwoju, poprawiając swój pierwszy kontakt z piłką, technikę czy podejmowanie decyzji. Ma tylko 27 lat i jeśli tylko będzie chciał, a zapewniam, że tak jest, to może jeszcze znacząco się poprawić".
Zadano także pytanie pytanie o wpływ kontuzji zawodników na końcowy rezultat sezonu.
"Myślę, że nie w tym rzecz. Musisz sobie radzić z niespodziewanymi absencjami, jak te Vecino czy Sancheza. Nigdy nie przestanę dziękować takim piłkarzom, jak Borja Valero, którego nazywam Świętym Borją Valero, ponieważ wiele razy ratował nas w sytuacjach, w których było to trudne. Nawet dzisiaj wszedł na boisko i grał w odpowiedni sposób. Ważnym jest, aby podjąć odpowiednie kroki, by w przyszłym sezonie nie powtarzać błędów z tych rozgrywek".
Na koniec konferencji Conte odniósł się do plotek łączących Lionela Messiego z Interem.
"Myślę, że nasz CEO już odpowiedział na to pytanie. [wypowiedź Marotty znajdziecie w oddzielnym newsie - przyp. red.] W tej chwili nie ma takiej możliwości, aby Messi dołączył do Interu. To rozmowa rodem z rozgrywek fantasy football. Nie ma chyba na świecie takiego szaleńca, który nie chciałby Messiego w swojej drużynie, ale taki rozwój wydarzeń jest jeszcze nieosiągalny dla Interu, biorąc pod uwagę to, co chcemy tu osiągnąć i zbudować. Najpierw trzeba położyć solidny fundament, a dopiero później liczyć na takie kroki".
Komentarze (5)