
Jak podaje Corriere della Sera, Inter i Milan dążą do sfinalizowania rozmów w sprawie sprzedaży San Siro i przyległych terenów. Obie strony ustaliły termin zakończenia rozmów - ze skutkiem pozytywnym lub negatywnym - do 30 września. Kluby chcą w ten sposób zabezpieczyć dotychczasowe ustalenia z władzami Mediolanu i uniknąć przeciągnięcia sprawy do 10 listopada – daty wejścia w życie ograniczeń dotyczących drugiego pierścienia stadionu.
Determinację klubów potwierdził również burmistrz Beppe Sala, przyznając, że przegłosowanie uchwały w radzie miejskiej może być trudne. Powodem jest rosnące niezadowolenie wśród części większości radnych związane z niepewnością co do ceny sprzedaży. W przyszłym tygodniu Partia Demokratyczna ma spotkać się z wiceburmistrz Anną Scavuzzo, pełniącą tymczasowo funkcję delegata ds. urbanistyki, by wyjaśnić szczegóły, nad którymi radni będą głosować.
Według mediolańskiego wydania Corriere della Sera, w radzie miejskiej najpewniej znajdzie się wystarczająca liczba głosów, by uchwała została przyjęta. Spośród 31 radnych większości (bez burmistrza) sześciu jest przeciwnych – trzech z Partii Zielonych, jeden z grupy mieszanej i dwóch demokratów. Pięciu pozostaje niezdecydowanych.
W obliczu tej niepewności Milan nie zamyka drzwi do projektu stadionu w San Donato, dla którego zawieszono umowę programową do października.
Komentarze (0)