Asystent trenera reprezentacji Węgier, Giovanni Costantino, rozmawiał z dziennikarzami FCInterNews.it na temat gry reprezentacji, Euro 2020 oraz łączenia osoby Dominika Szoboszlaia z Interem Mediolan.
- Zagraliśmy dobre mecze. W play-offach przeciwko Bułgarii jesteśmy faworytami, ale nie stawiają na nas w meczu finałowym przeciwko Islandii, która brała udział w poprzednich dwóch wielkich turniejach. Praktycznie każdy nie dawał nam szans na awans, a mimo to udało się. Pokonaliśmy przeciwników dużo silniejszych na papierze.
- Mój ojciec sprzedawał owoce na lokalnym rynku. Moja matka mu pomagała. Ja byłem pracownikiem kolei. Chciałem pracować w świecie futbolu, więc rzuciłem wszystko za młodu i rozpocząłem pościg za moimi marzeniami. Wielu ludzi uważało mnie za szaleńca, ale musisz zaryzykować swoim życiem, jeśli chcesz iść do przodu. Jeśli sam nie wierzysz w swoje umiejętności to jak ma w nie uwierzyć ktoś inny?
- Zacząłem od dołu, można powiedzieć nawet od samego dna. Kwalifikacja na Euro 2020 to wspaniałe osiągnięcie, którym teraz mogę się cieszyć. Postawiłem sobie już nowe cele - to nie jest koniec, a dopiero początek.
- Dobrze pamiętam debiut Szobolaia. Wszedł z ławki rezerwowych, dałem mu kilka porad taktycznych. Powiedzieliśmy mu "Dominik, to jest Twój moment. Rozpocznij swoją świetną historię z reprezentacją". I mieliśmy rację. Zasługuje na wszystko, co osiągnął. Szybko emigrował z Węgier, jego ojciec i agent pomogli mu dorosnąć. Świetnie rozwinął się dzięki pomocy właściwych osób.
- Dominikiem interesują się kluby z Hiszpanii, Anglii, Niemiec oraz Włoch. Jeżeli mowa o Nerazzurrich to mogę potwierdzić, że klub jest zainteresowany jego osobą. Dominik pytał mnie o Włochy i kilka zespołów z Serie A. Myślę, że analizuje teraz wszystkie możliwości.
- Dominik jest zawodnikiem, który może być liderem naszej reprezentacji, ale także każdego klubu. Widzieliście jego grę w Lidze Mistrzów? Myślę, że jest gotowy na wielki futbol i to jest tego dowód.
- We Włoszech musimy bardziej stawiać na talenty. Zobaczcie ile pieniędzy Borussia zapłaciła za Erlinga Haalanda. Ktoś musi w nich uwierzyć, nawet jeśli nie grają teraz w topowych ligach. Dominik może zrobić różnicę na każdym boisku Europy. Już tego dowiódł. Jest głodny gry i jestem pewien, że byłby kluczowym graczem każdej drużyny we Włoszech.
Komentarze (13)