
Nie tak wyobrażali sobie kibice Interu przyszłość Tajona Buchanana w mediolańskim klubie po jego transferze w styczniowym mercato. Kanadyjczyk gra bardzo rzadko, ale zdaniem La Gazzetty dello Sport, szefowie Nerazzurrich mają bezgraniczne zaufanie do kanadyjskiego wahadłowego.
Kanadyjczyk wzmocnił Inter w styczniowym mercato za kwotę 7 mln euro. Do tej pory Buchanan zagrał w zaledwie trzech spotkaniach Serie A, co przekłada się na łączną liczbę 33 minut spędzonych na boisku przez byłego zawodnika FC Brugge.
Patrząc na liczbę minut wydaje się, że Simone Inzaghi nie ma zaufania do nowego nabytku Interu, ale dziennikarze La Gazzetty dello Sport uważają, że jest wprost przeciwnie. Trener i sztab szkoleniowy dostrzega pracę i zaangażowanie, jakie 25-latek pokazuje na treningach, ale na razie uznano, że jest jeszcze za wcześnie, aby na niego postawić na sto procent. Najprawdopodobniej dostanie on więcej szans na grę, gdy Inter zapewni sobie mistrzostwo kraju. Tajon jest inwestycją na przyszłość, a w Mediolanie chcą szlifować swój klejnot powoli z myślą o kolejnym sezonie.
Komentarze (4)
Wybór należy do trenera, choć wolałbym zdecydowanie szlify. Jeśli za rok chcemy iść wyżej, to zwyczajnie marnujemy obecnie czas potrzebny na wprowadzanie takich graczy do zespołu i hartowanie ich w meczach o stawkę. To bezcenne minuty, które i tak będziemy musieli odbębnić, tyle że w przyszłym sezonie, kiedy nie wiadomo jak się ułoży