
Denzel Dumfries oraz Simone Inzaghi wzięli udział w przedmeczowej konferencji prasowej poprzedzającej rewanżowe spotkanie Ligi Mistrzów z Feyenoordem. Oto, co miał do powiedzenia Holender.
Jesteście uważani za faworytów po pierwszym etapie, jaki Inter zobaczymy?
- Inter, który gra dobrze. Wygraliśmy w Holandii, ale teraz jest druga połowa tego wyzwania. Musimy wygrać i zagrać dobrze, aby przejść do ćwierćfinału.
Jaki jest sekret Twojej formy w tym sezonie?
- To dla mnie dobry sezon, nie jest łatwo utrzymać takie tempo przez cały rok, ale wykonałem dobrą robotę i jestem dumny z tego, jak się rozwinąłem.
Jesteś zmęczony fizycznie?
- Nie, fizycznie czuję się dobrze. Ważne jest dla mnie utrzymanie dobrej kondycji i koncentracji.
W Rotterdamie zagrałeś wyjątkowy mecz, jak będzie teraz? Czy Twoi przyjaciele będą obecni na trybunach?
- Kilka osób przyjedzie obejrzeć jutrzejszy mecz. Chcemy awansować do ćwierćfinału, Feyenoord zagrał dobrze w meczu z Milanem, ale musimy pokazać, że to my jesteśmy najlepszym klubem, musimy być skoncentrowani i skupieni, było to widoczne w ostatnim meczu z Monzą.
W przeszłości dużo pracowałeś z trenerami od wydajności, to dzięki nim zaszedłeś tak daleko?
- Wtedy byłem w Sparcie Rotterdam, dużo pracowałem i dorastałem z nimi, obserwowałem różne aspekty piłki nożnej. Myślę, że zawsze ważne jest, aby być w dobrej kondycji fizycznej.
Jakiego Feyenoordu się spodziewasz?
- Bardzo agresywnego, przyjeżdżają odwrócić losy pierwszego meczu i nie mają nic do stracenia. Musimy dać z siebie wszystko, aby jutro wygrać, spodziewam się bardzo agresywnej drużyny.
Co oznacza dla Ciebie ten mecz?
- Zwycięstwo jutro jest bardzo ważne dla nas wszystkich, aby przejść do ćwierćfinałów. Jeśli chodzi o mnie to chcę się rozwijać i poprawiać każdego dnia.
Jak bardzo odnowienie wpłynęło na twój rozwój?
- Nie sądzę, żeby to miało wpływ, już wcześniej wiedziałem, że odnowię kontrakt, dużo pracowałem nad sobą, psychicznie i fizycznie, co dało mi dużo siły.
Van der Meyde docenił twoją grę i złośliwość
- Jest moim przyjacielem, nie patrzę na to, co o mnie mówią, chcę po prostu dobrze grać i poprawiać się, to wszystko, o czym myślę.
Jak ważny był Inzaghi w Twoim rozwoju?
- Odkąd przybył ze swoim sztabem, od razu poczułem się jak w domu, są dobrzy i bardzo pomagają mi się rozwijać, jestem szczęśliwy.
Jak ważny jest dla Ciebie Thuram?
- Jest dla nas bardzo ważny, jest napastnikiem z dużą siłą i jakością, facetem, który rozmawia ze wszystkimi w szatni, jest dla nas bardzo ważny.
Komentarze (0)