
SportMediaset, AS oraz Tuttosport zgodnie opisują negocjacje pomiędzy Interem a Barceloną dotyczące transferu do Hiszpanii Lautaro Martineza. Natomiast dziennikarze Mundo Deportivo uważają, że Katalończycy specjalnie przedłużają negocjacje.
Wszystkie tytuły komentują słowa Piero Ausilio dotyczące warunków sprzedaży Argentyńczyka do Dumy Katalonii, ale także do innych zainteresowanych nim klubów. Dyrektor Interu miał powiedzieć w niedawnym wywiadzie dla Sky Sport Italia, że Lautaro Martinez odejdzie tylko wtedy, gdy ktoś aktywuje jego klauzulę odejścia. Według dziennikarzy dyrektorowi chodziło także o łączną wartość oferty, a nie tylko o samą gotówkę. Z tego powodu niedawna oferta w wysokości 80 mln euro plus karta Juniora Firpo została odrzucona, ale Nerazzurri mieli zakomunikować Hiszpanom, że oczekują kwoty wyższej o 10 mln euro, żeby piłkarz dostał zgodę na odejście z klubu.
Hiszpański AS oraz Mundo Deportivo uważają ponadto, że Lautaro Martinez w chwili gdy negocjacje zaczną się dalej przeciągać, będzie naciskał na Włochów , aby ci sprzedali go do katalońskiego klubu. AS pisze także, że Interiści mieli szukać innego klubu, który aktywuje klauzulę odejścia argentyńskiego snajpera. Jednak madrycki dziennik uważa, że inne kluby zdają sobie sprawę, że piłkarz ma już uzgodnione warunki kontraktu z hiszpańskim klubem i dlatego nie zaczynali rozmów.
Ciekawą teorię wysunęli dziennikarze Mundo Deportivo. Otóż według nich, Barcelona przedłuża specjalnie negocjacje nie tylko dlatego, że nie ma pieniędzy na transfer. MD uważa, że po 15 lipca, kiedy to kończy się ważność klauzuli odejścia Martineza, Inter będzie musiał sprzedać piłkarza po cenach „rynkowych’. Wtedy Interiści według nich, będą musieli zaakceptować ofertę w wysokości 70 mln euro plus zawodnik.
Komentarze (8)