Eusebio Di Francesco nie krył swoich emocji po końcowym gwizdku spotkania pomiędzy jego Romą, a Interem. Mimo, że trener w sposób żartobliwy rozmawiał z dziennikarzami to nie dało się nie zauważyć zdenerwowania włoskiego trenera.
Opiekun Romanistów zaraz po końcowym gwizdku sędziego przeszedł bez słowa przez strefę przeznaczoną dla dziennikarzy, gdzie udzielane są wywiady pomeczowe i udał się w miejsce, w którym czekali na niego fani Romy. Tam rozdał parę autografów i odpowiedział na pytania dziennikarzy, którzy podążyli za nim. Wszyscy zgromadzeni pytali głównie o jedną sytuację. Sytuację, w której to D'Ambrosio faulował w polu karnym Interu zawodnika Romy, Nicolo Zaniolo. Trener Giallorossich nie chciał się wypowiadać co do jego oceny tej sytuacji. Zbył dziennikarzy mówiąc, że nie widział akurat tej sytuacji bo nie miał okularów. Po tych słowach Di Francesco opuścił Stadion Olimpijski.
Komentarze (0)