
Nie trzeba być ekspertem, żeby dojść do wniosku, że Inter jest w głębokim kryzysie. Podopiecznym Simone Inzaghiego nie udało się wygrać kolejnego spotkania ligowego w tym roku. Oznacza to, że Nerazzurri systematycznie oddalają się od obrony tytułu.
Jeszcze kilka miesięcy temu obecny scenariusz był nie do pomyślenia dla fanów Interu. Klub pewnie wygrywał kolejne mecze i pobijał własne rekordy zespołowe, piłkarze ustanawiali własne indywidulane osiągnięcia. Z początkiem nowego roku obecny Inter jest cieniem samego siebie. Obrona stała się dziurawa jak sito, zgasł Barella i Hakan, a Lautaro Martinez śrubował swój rekord minut bez gola. Wraz z kolejnymi porażkami i remisami zwodnicy tracili pewność siebie, a ich forma ulegała wykładniczej degradacji. Simone Inzaghi postanowił działać i wprowadził plan awaryjny, który miał wydobyć zespół z kryzysu. Jak widać nie powiódł się on. Dziennikarze La Gazzetty dello Sport alarmują, że trzeba innymi sposobami spróbować odbudować drużynę i wskazać jej drogę na ścieżkę zwycięstw. Jeśli forma Nerazzurrich nie ulegnie zmianie, to wygrany superpuchar Włoch może być jedynym trofeum zdobytym przez Inter w tym sezonie.
Komentarze (10)
Cóż to był za misterny plan ?
Druga obrona w serie A, dwa gole w dwumeczu z Liv
Tracimy mało, po prostu nie strzelamy bramek i tu leży problem
Kreowanie A jak już jest akcja to w środek bramki lub w niebo