
16 października Inter przegrał wyjazdowe spotkanie z Lazio. Nerazzurri stracili w tym meczu aż trzy bramki, a Simone Inzaghi usłyszał wiele gorzkich słów zarzucających mu brak stabilności i równowagi w grze jego zespołu. Teraz wydaje się, że gra jego drużyny powoli zaczyna się zmieniać, a spotkanie z Milanem będzie prawdziwym papierkiem lakmusowym tego procesu.
Gołym okiem widać przemianę, która rozpoczęła się pomiędzy pierwszym spotkaniem z Sheriffem Tiraspol, a prestiżowym starciem z Juventusem. Inter inaczej pracuje w defensywie, a zawodnicy coraz lepiej potrafią uzyskać równowagę pomiędzy ofensywnym stylem preferowanym przez Inzaghiego, a solidnością w grze obronnej.
- Teraz maszyna jest już stabilna. Drużyna odzyskała obronną solidność z zeszłego sezonu, dokonuje lepszych wyborów na boisku, a także jeszcze bardziej szanuje swoje posiadanie piłki - czytamy w dzisiejszym wydaniu La Gazzetty dello Sport.
Cała grupa jest świadoma swojej siły, a teraz, gdy awans do dalszej fazy gier w Lidze Mistrzów znajduje się na wyciągnięcie ręki, powrócił również spokój.
Komentarze (6)