
Alessandro Bastoni zdąży wykurować się na mecz z Liverpoolem? Takie doniesienia napływają dzisiaj do nas z La Gazzetty dello Sport.
Według najnowszych doniesień, włoski obrońca trenował wczoraj indywidualnie i nie odczuwał bólu w kostce. Bastoni urazu doznał w pucharowym meczu z Romą i wydawało się, że jego potencjalny występ przeciwko Liverpoolowi jest niemożliwy. Teraz, wszystko zmierza w dobrą stroną i jeśli nie wydarzy się nic niespodziewanego, Simone Inzaghi będzie mógł powołać 22-latka do kadry meczowej na pierwsze spotkanie 1/8 finału Champions League.
Komentarze (3)