
Wczoraj do siedziby Interu wkroczyła Policja Skarbowa, która zabezpieczyła dokumentację dotyczącą transferów Nerazzurrich z lat 2017-19. Mediolański klub został objęty dochodzeniem w sprawie afery "Plusvalenza", która jakiś czas temu wybuchła na Półwyspie Apenińskim i dotyczy zawyżonych i nieprawdziwych kwot transakcji między klubami w celu osiągniecia wysokich zysków kapitałowych.
La Gazzetta dello Sport w dzisiejszym wydaniu próbuje analizować możliwe scenariusze dotyczące zamieszania mediolańskiego klubu w śledztwo. Według informacji zawartych w gazecie, przedmiotem dochodzenia mogą być m.in. transakcje Interu powiązane z Genoą, a dotyczące transferów takich graczy jak Vanheusden, Radu, czy Pinamonti oraz transfery pomiędzy Interem i Atalantą. M.in. w 2018 roku z mediolańskiego klubu do Bergamo odeszli młodzi gracze - Bettella i Carraro za kwotę wynoszącą w sumie 12 mln euro, a w drugą stronę powędrował Alessandro Bastoni za ponad 30 mln euro.
W biurach Interu panuje spokój, co zostało podkreślone we wczorajszym komunikacie klubu. Według sterników Nerazzurrich, trudno jednoznacznie ocenić wartość jakiegokolwiek zawodnika, a wyceny graczy są pojęciami względnymi. Dla przykładu Andrea Pinamonti, który był przedmiotem ruchów transferowych z Genoą i odchodził za "zawyżone" ceny, teraz pokazuje swój potencjał w Empoli i zbliża się do poprzedniej wyceny.
W latach 2017-19 Inter osiągnął zyski kapitałowe w kwocie 90 mln euro, które były potrzebne do zadowolenia UEFY i zawarcia ugody ws. finansowego fair play.
Komentarze (7)
Jeśli były jakieś wątpliwe kwoty transferów (dość subiektywna sprawa )to przypuszczalnie w zdecydowanej większości drużyn i to latami .Pytanie jest takie. Karamy bezlitośnie wszystkich ,spuszczamy z powrotem serie A do studni na dekadę czy robimy grubą krechę, płacimy zaległe podatki z odsetkami i grozimy palcem na przyszłość ?
Skłaniam się ku tej drugiej opcji.
Zbyt dużo ludzi żyje z piłki w Italii i nikomu nie jest na rękę osłabianie jednego z lepszych towarów eksportowych tego kraju jakim jest Calcio.
Zapłacenie ponad 100mln za Coutinho czy dembele to jest dopiero hit.
Także naprawdę ciężko takie rzeczy podważyć.
Pisałem że Juve też nic nie zrobią. Chyba że prawda jest ze są jakieś nagrania ich obciążające to zmieniałoby postać rzeczy.
co innego zawyżyć cenę młodego perspektywicznego jak Zinfo,Capriari czy Pina z 5 do 15 ( przecież nikt za 5 by ich nie oddał, lepiej zaryzykowac zostawić, że wypalą i sprzedać z zyskiem) a co innego robić wymiany jak juve Arthur Pjanic, wyceniać na 60-70 mln graczy
czy jak Napoli no namów wyceniać za 5 mln, rozwiązywac im później umowy, czy 35 letniego bramkarza za 5 mln