Nazwiskiem zapisanym na czerwono na liście przyszłych celów transferowych Interu jest Guglielmo Vicario. Potwierdza to dzisiejsze wydanie La Gazzetta dello Sport, według którego bramkarz Tottenham Hotspur byłby bardzo zainteresowany powrotem do Włoch i przenosinami do Mediolanu po Mistrzostwach Świata.
To właśnie wtedy Inter będzie musiał podjąć decyzję w sprawie następcy Yann Sommer. Na ten moment – jak podaje dziennik – nie doszło jeszcze do żadnych formalnych kontaktów ani z angielskim klubem, ani z otoczeniem zawodnika. Warto jednak przypomnieć, że już dwa lata temu, jeszcze przed sprowadzeniem Sommera, temat jego przejścia do Interu był poważnie rozważany.
„Chęć powrotu do Włoch, a konkretnie do Interu, jest powszechnie znana, przy całym szacunku dla doświadczenia w Anglii, które uczyniło go lepszym człowiekiem i bramkarzem” – pisze Gazzetta.
Kluczową kwestią pozostają jednak oczekiwania Tottenhamu, który nie odczuwa presji sprzedażowej, a zawodnik ma kontrakt obowiązujący do 2028 roku. Inter liczy na to, że operację uda się zamknąć za kwotę nieprzekraczającą 20 milionów euro, co pozwoliłoby Spurs zanotować zysk kapitałowy już po trzech sezonach. Negocjacje zapowiadają się jako skomplikowane, jednak – jak podkreśla dziennik – istotną rolę może odegrać sam zainteresowany. Podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji miał on już kontakt z Nicolò Barellą, Alessandro Bastonim, Federico Dimarco oraz Francesco Pio Esposito. Gdyby bramkarz zdecydował się osobiście naciskać na powrót do ojczyzny, mógłby znacząco ułatwić Nerazzurrim realizację tego planu.

Komentarze (4)
Z listy nazwisk wolę Atubolu, młodszy, tańszy, lepszy.
Łunin z realu też byłby ciekawym wyborem, zrobił duży postęp
Mnie podoba się profil Atubolu, ale trochę obniżył loty jak cały Freiburg. Nie mniej ma 22 lata, jest świetny na linii i pod kątem gry nogami.
Złoty środek to jednak Caprile - dobry wiek, stabilnie gra nogami, świetny procent obron, Włoch.
Vicario, do obrony chociażby gracz pokroju Solet, do pomocy Ederson/Kone i mając atak jaki mamy można by naprawdę mieć mega ekipe