
Pierwsze podsumowania meczu Interu z Barceloną mamy już za sobą. Tymczasem dziennikarze La Gazzetty dello Sport postanowili pochwalić za występy we wtorkowym spotkaniu Alessandro Bastoniego oraz Federico Dimarco.
Prócz cennych trzech punktów i prestiżowego zwycięstwa do pozytywów niedawnego meczu należy zaliczyć także postawę dwóch Włochów na lewej flance boiska. Bastoni odkupił swoje ostatnie winy w tym starciu ku uciesze Simone Inzaghiego, który głęboko wierzy w to, że utalentowany włoski obrońca wrócił do dawnej, dobrej formy, do której nas przyzwyczaił. Pozytywnym zaskoczeniem początku sezonu jest na pewno Federico Dimarco, który potwierdził wysoką formę w spotkaniu z Dumą Katalonii. Obaj Włosi bardzo dobrze współpracowali na lewej stronie boiska co podkreśla LGDS. Trener Interu ma nadzieję, że Dimarco i Bastoni stworzą mocny fundament na swojej stronie boiska. Mediolańska gazeta nie zapomina również o roli, jaką w grze Dimarco odegrał selekcjoner reprezentacji Włoch, Roberto Mancini, który w ostatnich meczach konsekwentnie wystawiał wychowanka Nerazzurrich na lewym wahadle. Wiara trenera kadry narodowej w 24 –latka niewątpliwie podbudowała go mentalnie i pokazała trenerowi Interu, że warto stawiać w roli skrajnego wahadłowego na byłego zawodnika m.in. Parmy.
Komentarze (4)