
Pod dużym znakiem zapytania stoi wykupienie Mauro Icardiego przez PSG. Francuscy działacze z powodów pozasportowych mają coraz większe wątpliwości, czy sprowadzenie piłkarza na stałe ma sens. Jakby tego było mało Argentyńczyk miał narzekać ostatnio, że największe gwiazdy zespołu nie chcą podawać mu piłki. To sprawia, że dni Icardiego w Paryżu wydają się być policzone.
Piłkarz najchętniej wróciłby na stałe do Włoch i chętnie dalej grałby w koszulce Nerazzurrich. Zarówno on jak i jego żona doskonale zdają sobie jednak sprawę, że to drugie jest niemożliwe do zrealizowania.
Negocjacje z Napoli
W związku z tym Wanda Icardi rozpoczęła poszukiwania nowego klubu dla swojego męża. W tej sprawie miała już ponownie rozmawiać z właścicielem Napoli, Aurelio de Laurentisem. Neapolitański klub w letnim mercato czeka rewolucja kadrowa. Z klubem ma pożegnać się m.in. Arkadiusz Milik, a prezes Napoli w Icardim widzi jego idealnego następcę.
Juventus nie rezygnuje z transferu
W grze o napastnika pozostaje Juventus. Działacze Interu nie chcą jednak sprzedać Icardiego do Bianconerich. Bezpośredni transfer z Interu do Juventusu jest niemożliwy do zrealizowania, ze względu na osoby dyrektora Interu Beppe Marotty oraz prezydenta Stevena Zhanga, który obiecał kibicom w Mediolanie, że nie sprzeda napastnika do największego rywala.
Działacze Starej Damy wpadli więc na pomysł, aby ściągnąć Icardiego przez PSG. Klub ze stolicy Francji miałby wykupić Argentyńczyka za ustalone 70 mln euro, a następnie wymieniłby go na jednego z piłkarzy Juventusu. W tym kontekście wymienia się nazwiska Paolo Dybali i Miralema Pjanicia.
Zabezpieczenie Interu
Według dziennikarzy Tuttosprot działacze Interu zabezpieczyli się na wypadek, gdyby Francuzi po wykupieniu Icardiego zdecydowali się wymienić lub sprzedać piłkarza innemu włoskiemu klubowi. Jeśli tak się stanie, to kierownictwo PSG będzie musiało dodatkowo zapłacić Interowi 15 mln euro.
Komentarze (8)
Problem w tym, że FFP teraz trzyma za jaja (przykład Man City) i kluby nie mogą sobie pozwolić na wydanie takiej gotówki, mimo że je stać. Będą kombinowali ze zbiciem ceny poprzez dodanie zawodników na wymianę.
Marotta już wykombinuje żebyśmy źle na tym nie wyszli.
dawać hajs za niego