
Reprezentant Włoch oraz wychowanek Interu - Wilfried Gnonto - podkreślił swoją wdzięczność dla Nerazzurrich oraz mówił o swoim czasie w Leeds. 19-latek przeniósł się na Elland Road zeszłego lata i wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce swoimi dobrymi występami.
- Kiedy byłem dzieckiem grającym w młodzieżówce Interu to Mancini był trenerem pierwszego składu. Nigdy nie wyobrażałem sobie, że pewnego dnia będę dla niego grał w reprezentacji.
- Dziwnie jest nie widzieć Włoch na Mistrzostwach Świata. Nasza historia mówi, że musimy tam być.
- Musiałem podjąć decyzję, aby odejść. Poszedłem do Szwajcarii, aby zyskać regularny czas gry i myślę, że to była właściwa decyzja dla mojej rodziny i dla mnie. Nie wierzyłem, że mogę to osiągnąć, wszystko stało się bardzo szybko i nie miałem czasu, aby sobie to uświadomić. Dobrze się tam rozwinąłem, ale drużyna miała kilka wzlotów i upadków.
Gnonto początkowo występował w Leeds U-21.
- Trener uważał, że to będzie najlepsza ścieżka, ale nie mogłem się doczekać gry w pierwszej drużynie, aby wnieść tam mój wkład. To dla mnie jak marzenie, jestem z Baveno i nigdy nawet nie wyobrażałem sobie, że zagram pewnego dnia w Premier League. Jestem dumny, ale staram się poprawiać każdego dnia.
- W Premier League kibice sprawiają, że zawsze czujesz wagę spotkania, można powiedzieć, że jest tam wielka kultura piłkarska. Obiekty w Anglii są świetne, ale to we Włoszech jest większa presja.
Komentarze (5)