
Wahadłowy Interu, Robin Gosens, stwierdził, że w Interze panuje dobra atmosfera i omówił swoje pierwsze minuty na boisku dla klubu.
Przemawiając podczas wywiadu z Interem na temat meczu przeciwko Salernitanie za pośrednictwem FCInternews, niemiecki obrońca mówił o tym, jak zadomowił się w grupie, odkąd przeszedł z Atalanty pod koniec styczniowego okienka transferowego.
- W Interze panuje dobre środowisko, z ważnymi graczami, ale są oni również bardzo pomocni i zgrani. Istnieje silna i zjednoczona grupa, która pracuje nad wieloma celami.
Zawodnik dołączył do klubu, podczas rehabilitacji po poważnej kontuzji, ale w meczu przeciwko AC Milan pojawił się na ostatnie kilka minut, które były jego debiutem w Interze.
- Czekałem na to długo. Wróciłem na boisko po prawie pięciu miesiącach kontuzji i jednocześnie po raz pierwszy zagrałem w tych barwach. Nie było to łatwe wyzwanie, ale pozostanie momentem wyjątkowym, pełnym emocji.
Inter ma bogatą historię niemieckich graczy, ale ten, o którym głównie myśli Robin Gosens, to Andreas Brehme.
- Napisali swoją historię tutaj. Andreas Brehme przychodzi na myśl pierwszy, ponieważ grał w roli podobnej do mojej.
Skrzydłowy wierzy, że osiągnął ten punkt w karierze dzięki ciężkiej pracy i determinacji, a nie dzięki naturalnym zdolnościom, jak większość innych zawodników.
- Nie miałem tradycyjnej trasy, ale miałem wielką determinację, a to jeszcze bardziej zwiększa dumę z podpisania kontraktu z tak wspaniałym klubem jak Inter. Przyjechałem tutaj, ponieważ zawsze miałem odpowiednią motywację.
Komentarze (0)