
Mediaset Infinity przeprowadziło wywiad z Jackiem Grealishem, zawodnikiem Manchesteru City. Anglik pytany był w nim m.in. o zbliżający się finał Ligi Mistrzów, o przeciwnika z którym przyjdzie się im zmierzyć w sobotnim spotkaniu oraz o wpływie Pepa Guardioli na jego obecne umiejętności piłkarskie.
- Potrójna korona? Rozmawiamy o tym, ponieważ zdobyliśmy już dwa tytuły, ale musimy skupić się tylko na sobie, ponieważ wiemy, że będzie to bardzo trudna konfrontacja. Musimy cieszyć się chwilą i dobrze bawić.
- Nie sądzę, by ktokolwiek chciał bardziej wygrać Ligę Mistrzów niż my, to wielka okazja. Wszyscy chcemy ją wygrać. To prawdopodobnie będzie najważniejszy mecz, w którym do tej pory zagrałem. Nie mogę się doczekać i trzymam kciuki.
- Inter? Wiemy jacy są Włosi. Nie byliby w finale, gdyby nie mieli talentu w drużynie. Ich zespół dobrze się broni, szczególnie w polu karnym, jest tam wielu świetnych zawodników kadrze. Widziałem oba ich mecze z Milanem i zdałem sobie sprawę, jak bardzo są utalentowani. Presja to przywilej. Mój stary trener zwykł mi powtarzać, że wszyscy będą na mnie wtedy patrzeć.
- Myślę, że grałem coraz lepiej od Mistrzostw Świata, również dzięki Guardioli, który pozwolił mi grać regularnie. W sobotę mam nadzieję, że mu się za to odwdzięczę.
Komentarze (1)