
Trener Manchesteru City, Pep Guardiola, nie szczędził komplementów pod adresem Interu i swojej byłej drużyny, Barcelony, po obejrzeniu emocjonującego remisu 3:3 w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów, rozegranym w środowy wieczór.
Guardiola został zapytany o ten pojedynek podczas konferencji prasowej przed meczem Manchesteru City z Wolverhampton Wanderers. Szczególnie interesowało dziennikarzy, czy zaskoczyła go znakomita postawa 17-letniego Lamine Yamala.
- Nie jestem zaskoczony tym, jak świetne było to widowisko. Dzięki takim meczom stadiony nigdy nie będą świeciły pustkami, a nasz biznes będzie się rozwijał. Mogę być tylko wdzięczny za te półfinały, bo oba były znakomite, a wczorajszy szczególnie.
Szkoleniowiec City nie szczędził pochwał Simone Inzaghiemu i jego zespołowi, podkreślając, że ich forma jeszcze bardziej podkreśla wartość triumfu Manchesteru City w ubiegłorocznym finale Ligi Mistrzów.
- Myślę, że Inter ponownie udowodnił swoją klasę. Kiedy pokonaliśmy ich w finale, to było coś niesamowitego — Inter świetnie się broni, jest groźny w kontratakach, fizyczny, dobrze zorganizowany. Inzaghi to niewiarygodny menedżer. Nadchodzący wtorek i środa zapowiadają kolejne niesamowite spotkania. To cztery fantastyczne drużyny, które w pełni zasłużyły, by znaleźć się w tej fazie.
Komentarze (5)