
- Jestem szczęśliwy, naprawdę szczęśliwy, że mogę być w tak wielkiej drużynie, Inter to wielka rodzina. To napawa mnie dumą. Inter to instytucja - uśmiechnął się Fredy Guarin, podczas wywiadu udzielonego dla Inter Channel.
Kolejny nabytek Nerazzurri mówił przeważnie po hiszpańsku, ale coś stara się powiedzieć po portugalsku i włosku:[hide]
- Rozumiem język włoski, ale dużo trudniej jest mówić. Teraz jednak chcę się go nauczyć, tak jak to robiłem w innych krajach, w których żyłem. Inter ? Na razie miałem możliwość założyć tylko podczas prezentacji koszulkę tego klubu i to już był dla mnie dreszcz. Naprawdę jestem bardzo szczęśliwy.
Ktoś kto dołącza do tego klubu, kto przychodzi do Interu wie, że musi myśleć jak mistrz. Nie mogłoby być inaczej, gdyż ten klub wygrywa wiele trofeów. Kiedy tutaj przychodzisz wiesz, że musisz być taki sam jak pozostali wielcy piłkarze, którzy już zdobyli wszystko.
Guarin postanowił także się wypowiedzieć o swoim rodaku, Ivanie Cordobie, który teraz jest jego kolegą z drużyny:
- On jest przykładem dla mnie i dla każdego kolumbijskiego piłkarza. Jestem szczęśliwy, że mogłem tutaj dołączyć. Każdy wie jak wielką osobą jest Ivan i co zrobił dla Interu.
Wygrywałem trofea z innymi drużynami, dla których grałem, w Boca, także w Porto, gdzie wygrałem dziewięć trofeów w przeciągu trzech i pół roku. Teraz chcę wygrać tutaj i jestem pewien, że to mi się uda - tak Fredy Guarin wypowiedział się na temat nienasyconego głodu sukcesu.
Jednym z trenerów Fredy w Porto był Andre Villas Boas, który nie raz był łączony z przejściem do Interu:
- Nie rozmawiałem z nim jeszcze odkąd podpisałem umowę z Interem, ale wkrótce pierwszą rzeczą którą zrobię, to podziękuję mu za wszystko co dla mnie zrobił. To będzie miła pogawędka, ponieważ on jest nie tylko wielkim trenerem, ale także wspaniałą osobą. Jednakże najważniejszą rzeczą dla mnie będzie skoncentrowanie się w tej chwili i porozmawianie z Claudio Ranierim...(uśmiecha się) to mój nowy trener teraz. Już z nim oczywiście rozmawiałem, ale to była krótka rozmowa.
Guarin w programie zapytano także aby siebie opisał:
- Jedną z moich mocnych stron to, że jestem waleczny na boisku, kimś kto walczy do samego końca. Jedna z moich największych jakości to mój impet, nigdy nie rezygnuję z walki. Także próbuję pomóc drużynie dzięki swoim umiejętniościom. Zwykle uderzam swoją prawą nogą, ale także mogę uderzyć lewą. Teraz będę próbował użyć swoich umiejętności dla dobra tej drużyny. Ponieważ już to powiedziałem, jestem dumny, że mogę być piłkarzem Interu.
Wkrótce będę wstanie pokazać kibicom na co mnie stać i nie rozczaruję ich. Oni już mnie miło przywitali, pokazali swój entuzjazm, ja na twitterze chcę im jak najwcześniej za to podziękować. Naprawdę im muszę podziękować za sympatię dla mnie, to było widać. Chcę jak najszybciej wpasować się w drużynę, jednak muszę poczekać, by być zdrowym w 100%. Jestem zdesperowany, by wyjść, ale nie mogę się spieszyć wiedząc, że moja sytuacja się poprawia. W tej chwili przechodzę terapię, pracuję na aerobiku. Zrobię wszystko, aby być taki jak przed kontuzją.
Komentarze (14)
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
powodzenia
Trzymam za słowo <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
Nie do konca musisz byc taki sam..