
Wejście z drzwiami - to odpowiedni opis pierwszego ligowego kwadransa Hakana Calhanoglu w barwach Interu. Idealnie wymierzone dośrodkowanie z rzutu rożnego przy trafieniu Skriniara oraz bomba zza pola karnego na 2:0, sprawiły że czarno-niebieska strona Mediolanu od pierwszego wejrzenia zakochała się w nowym pomocniku Il Biscione. Turek wypowiadał się po meczu zarówno dla klubowej InterTV jak i DAZN.
- Byłem dziś po prostu spokojny. Wiedziałem, że nasi kibice oczekiwali od nas dobrego sygnału na początku rozgrywek. Przygotowywaliśmy się 45 dni do tego żeby rozegrać ten mecz w taki, a nie inny sposób. Trenowaliśmy ciężko i to się opłaciło. To mocny start w naszym wykonaniu i wynik wydaje się być w pełni zasłużony.
- Bardzo dziękuje fanom, którzy byli na stadionie. Czułem ich wsparcie od początku i wiele to dla mnie znaczy. Jestem gotowy do poświęceń aby dać Interowi wiele dobrego. Wiem w jakiej roli widzi mnie Inzaghi i że oczekuje ode mnie conajmniej kilku bramek w sezonie więc pozostaje mi ciężko pracować żeby zarówno On jak i kibice byli zadowoleni.
- Mamy w kadrze bardzo silną grupę zawodników. Dla mnie to przyjemność bo łatwiej gra się z jakościowymi partnerami, których poruszanie się po boisku jest tak umiejętne. Dziś po prostu dobrze grało nam się w piłkę. To był bardzo dobry występ i musimy się postarać aby kontynuować w tym samym stylu.
Komentarze (7)
Myślę, że po Derbach, to będzie dopiero piekło